UAM - polski podstawowy?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam serdecznie.
Matura już w maju. Ponieważ mam dość dużą ilość materiału do powtórzenia, zdecydowałam, że nie będę zdawała polskiego rozszerzonego (zresztą i tak profil mojej klasy zakłada naukę polskiego na tym właśnie poziomie). Zastanawiam się jednak, czy postępuję słusznie, chcąc dostać się na UAM? Niby można zdawać polski zarówno na podstawie (przelicznik 0,1) jak i na rozszerzeniu (0,3), ale czy miałabym wtedy jakiekolwiek szanse?
Pozdrawiam!
*zakłada naukę polskiego na poziomie podstawowym -> drobna korekta, bo wyszło niejasno ;)
jestem na 2gim roku na uam-ie i jak zdawalam bylo wielu chetnych, wiec tez wyzszy prog, dlatego polski rozsz. bardzo sie liczyl. masz zamiar zdawac hiszp. na maturze? bo za niego teraz tez jest wiecej pkt niz za np. ang.
dzięki za odpowiedź. Zdaję angielski rozszerzony oraz hiszpański dwujęzyczny (jestem w klasie z wykładowym hiszp.), dlatego akurat o to się nie martwię. Bardziej zaczęła przerażać mnie kwestia polskiego, gdyż nie zdecydowałam się na rozszerzenie z powodu i tak już dużego natłoku zajęć :(
Aaa to jak zdajesz dwujęzyczny hiszp. to nie masz się czym martwić. Na to jest wszędzie tak dobry przelicznik, że można spać spokojnie. Ja dzięki temu dostałam się w tamtym roku na UAM i miałam polski podstawowy (ale jednak dobrze zdany) ale nie poszłam, wybrałam Wawę.
ja się właśnie przyznam, że moim marzeniem jest stolica, ale UAM planuję jako wyjście awaryjne.. ;)
mam bowiem obawy, że bez pol rozszerzonego nie dostanę się na UW (a przyznam się bez bicia, że jest on moim marzeniem od GIMNAZJUM), dlatego pozostaje albo odwołanie, albo UAM.. :(
próbuj z polskim rozszerzonym koniecznie! w liceum straszą że jest trudno zdać ale tak naprawdę stracić nie możesz, a możesz tylko zyskać.
dostałam się na UAM z polskim podstawowym :) tyle, że z listy rezerwowych, jednak wybrałam UŚ

:) więc nie jest tak źle! byleby dobrze ją zdać!

Powodzenia!
niestety, teraz już nie mam możliwości zmiany poziomu na rozszerzony :( liczę, że jakimś nieznanym mi sposobem dostanę się jednak na UAM bądź UW..
hola! apropos UAMu, chciałabym spytać się kogoś, kto już dostał się na filologię w poznaniu, ew. wie coś na ten temat. Otóż, z tego co widziałam, to próg jest około 90 punktów. Przelicznik z językiem hiszpańskim jest 0,4 i 0,3, a z innym językiem 0,3 i 0,2. Z tym drugim przelicznikiem można uzyskać maksymalnie 80 punktów (jeśli by się miało ze wszystkiego po 100%) jeśli oczywiście dobrze to wszystko liczę. Jeśli tak, to jakim cudem powstaje na UAMie grupa początkująca? o.O czy może od zmiany (wiem, że kiedyś dodawało się 10 punktów zamiast różnych przeliczników) tej grupy już się nie tworzy? Czekam na odpowiedź, buziaki:)
grupa początkująca to Ci, którzy nie zdawali hiszpańskiego na maturze + Ci, którzy mają z niego słabszy wynik.
dopiero drugi rok jest taki przelicznik, wczesniej było to 10 pkt. A próg w zeszłym roku był niższy niż 90 pkt. ;) we wszystkich rankingach podają progi z I rekrutacji, a przecież to jest wstępny próg bo później wiele osób jednak składa gdzie indziej dokumenty i zwalnia miejsce, tym samym próg się obniża. :) Te progi, które zapewne widziałaś, czyli koło 90 to ze starego przelicznika kiedy dodawali te 10 pkt. :))
aha.. ok. a jaki prog byl w zeszlym roku? bo jesli zle to zrozumialam, to znaczy, ze jeszcze jest nadzieja *.*
chodzi mi o ten wstępny :) i o nie wstępny też w sumie :D
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka