UJ czy UAM ??

Temat przeniesiony do archwium.
Drodzy hispaniści:
Skończyłam własnie pierwszy rok filologii hiszpańskiej na UAM. Dostałam się na drugi rok studiów na UJ na program most. Bardzo, bardzo, bardzo mi zależało na tym żeby być w Krakowie i nadal mi zależy, jednak zaczęłam się zastanawiać czy to jest aby na pewno dobry pomysł.
Wszystkie opinie, ktore slyszalam o filologii hiszpanskiej na UJ sa zdecydowanie negatywne. Nieciekawe przedmioty, brak wykladowcow hiszpanów. Czy ktos moglby to potwierdzic??
Zaczelam teraz przegladac programy zajęć. I milion razy bardziej podoba mi sie program zajec na UAM, dlatego nie wiem, czy warto jest marnowac ten rok.

Czy ktos, kto zna te uczelnie moglby mi doradzic?? Naprawde, juz nie wiem co robic.
Wszelkie opinie bede dla mnie znaczące :)
Pozdrawiam!!
Ja mam koleżankę na UJ i ona jest zadowolona, co do wykładowców i programu zajęć poza tym sam Kraków to znacznie wyższa liga niż Poznań, wiele imprez i wieczorków latynoskich, Instytut Cervantesa itp... A o UAM wiem tylko że też tam wysoki poziom jest ale z własnego doświadczenia nie potwierdzę bo nie studiuję tam. Pozdrawiam.
Ja skończyłam właśnie I rok filologii hiszpańskiej na UJ i absolutnie nie zgadzam się z tą opinią, jestem zachwycona studiami, możliwościami jakie daje Kraków, jego atmosferą, ani przez chwilę nie żałowałam wyboru;) Z tego co widziałam program studiów na UAM to jest akurat bardzo zbliżony... tyle chyba tylko że na II roku nie będziemy mieć jeszcze literatury iberoamerykańskiej, jest dopiero na trzecim. W każdym razie ja jestem ze studiów baaardzo zadowolona, mnie zajęcia interesowały bardzo, mamy kilku fantastycznych wykładowców, a przede wszystkim wszyscy są bardzo kompetentni i życzliwi dla studentów, na I roku były faktycznie tylko zajęcia z Polakami (za to na bardzo wysokim poziomie), ale od II roku już będziemy mieć z Hiszpanką - paru hablantes nativos na uczelni mamy... Także ja polecam, natomiast no nie mam oczywiście żadnego porównania z inną uczelnią, więc czy jest lepiej czy gorzej niż w Poznaniu to Ci nie powiem. Nie wydaje mi się jednak, żeby rok w Krakowie mógł być rokiem "straconym" - w mieście mnóstwo się dzieje, pełno wydarzeń, spotkań, masa obcokrajowców, Księgarnia Hiszpańska, Instytut Cervantesa gdzie organizowane są różne wydarzenia i jest wielka hiszpańska biblioteka z książkami, filmami, muzyką... Jeśli tylko chce się korzystać z tego wszystkiego i się to robi to możliwości są fantastyczne:) A jak się nie korzysta no to pretensje do siebie :P

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia