el abanico Kraków

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich!

Właśnie prawie zapisałam się do El Abanico (musze tylko jeszcze zapłacić) i chciałabym wiedzieć czy ktoś z was chodził lub chodzi do tej szkoły i jakie macie wrażenia i czy warto?

Trafiłam do tej szkoły przez przypadek, ponieważ była to jedyna szkoła (spośród kilku, które zwiedziłam), w której znalazłam zajęcia o odpowiadających mi godzinach (niestety, z powodu braku czasu musiałam wybierać szkołę na podstwaie dostępnych godzin zajęć a nie innycch walorów). Mam mieć zajęcia z jakimś Ekwadorczykiem.

Bardzo proszę o Wasze opinie.
Pozdrawiam
ale ci fajnie:Pchociaz jego jeszcze nie widzialam chyba jejernszkola jest super. dopiero mialam 2 lekcje ale na prawde SUPER!ja mam z venezuelką, i poznalam columbijczyka.. Twojego jeszcze nie.rnDobrym dowodem jest ze w rupie do krotej doszlam wszystkie dziewczyny sa ktorys rok juz wiec nie zmienily szkoly:) rnja jestem bardzo zadowolona na razie:)
hej:)
ja zaczynam el banico od przyszlego tygodnia (dokladnie sobota) razem z przyjaciolka. Chcialysmy chodzic do Instytutu Cervantesa ale niestety zajecia w soboty zostaly odwolane z powodu malej ilosc osob a w tygdodniu nam nie pasuje..
W jaki dzien masz lekcje ?:>
Salud.
Miło słyszeć, że ktoś jest zadowolony :) Ja będę mieć zajęcia w poniedziałki i środy, niestety nie w soboty, ale może się kidyś spotkamy przy jakiejś okazji :)
poniedziałki i środy o 20:20??;p
Hej, do el abanico trafiłam w zeszłym semestrze, w sumie etz przez przypadek i... zostalam :) Polecam wszystkim tą szkołę. Atmosfera jest przyjazna, duży nacisk na mówienie (co chyba dla kazdego jest bardzo wazne), nie pomijają tez gramatyki, która jest równiez wazna (a przedstawiana w sposob ciekawy i w dawkach "do łyknięcia" ;) )rnDuzym plusem jest to,ze zajęcia prowadzone są zawsze z nativos i każdy stopien z kims innym, co pomaga w poznaniu róznych akcentów i stylów mówienia. Polecam wszystkim tą szkołę :)Ó
Widzę, że znowu pozytywny komentarz :) tylko trochę rzadko odwiedzam to forum.

Do leszczyny: tak ja właśnie na 20.20, a ty też?

A w ogóle na jakie poziomy chodzicie (bo ja na 4), i czy ktoś z was brał udział w jakichś zajęciach dodatkowych (typu projekcje filmów) i czy warto się na takie coś wybrać?

Pozdrawiam wszystkich uczących się :)
A ile kosztuje semestr w El Abanico? Chodzi mi o kurs do DELE Inicial...
Odnośnie El Abanico to chodziłam tam i niekoniecznie polecam tą szkołę. Rzeczywiście, kontakt jest niezły ale przy innych niedociągnięciach czymś trzeba nadrabiać.
Szkoła zachęcała uczniów do wczesnych zapisów (sierpień/wrzesień) 10 procentową zniżką. Ponieważ jeszcze nie znałam swojego planu, zapytałam, czy można uprzednio wpłacić pieniądze korzystając z promocji, a termin zajęć ustalić w październiku. Powiedziano mi, że oczywiście, jak najbardziej, dzień i godziny zajęć można ustalić bez problemu w październiku. Gdy na początku października udałam się tam z planem by zapisać się na konkretną grupę, okazało się, że już w żadnej mi pasującej nie ma miejsc. Zmuszona byłam zapisać się na grupę która nie do końca odpowiadała mi pod względem terminu.
Zajęcia prowadził hiszpańskojęzyczny lektor doskonale znający j.polski - świetnie. Ale rozbrajające było to, że mają w tej szkole zasadę, że j.polskiego można używać tylko w ostateczności. Byłam w grupie początkującej więc niekoniecznie rozumieliśmy co lektor próbuje nam przekazać. Często, żeby tylko nie powiedzieć czegoś po polsku uciekał się do czegoś w rodzaju pantomimy, nie mówiąc nawet w tym czasie po hiszpańsku. Na wyjaśnienie jednego pojęcia schodziło o wiele więcej czasu niż to było konieczne.Później w domu i tak musiałam sobie wszystkie słówka z lekcji sprawdzać sama w słowniku, bo zdarzało się często, że opacznie zrozumiałam to "przedstawianie". Zagadnienia gramatyczne też o dziwo wyjaśniane były po hiszpańsku, a jak lektor już wyjaśniał coś po polsku, to tak zniżał głos, że trudno było go zrozumieć, jakby za użycie na lekcji j.polskiego czekała go kara.
Na początku to,że zajęcia są prowadzone od początku po hiszpańsku wydawało mi się ogromną zaletą, jednak w tej szkole przybiera to charakter absurdu.
Czas który powinien być na lekcji przeznaczony na wyjaśnianie zagadnień był tak naprawdę stracony, bo więcej dowiedziałam się z repetytorium niż z tych lekcji.
Szkoda czasu i pieniędzy na El Abanico. Ta szkoła to po prostu grupa znajomych, którzy postanowili trochę zarobić. To nie jest profesjonalna szkoła językowa.
nie zgadzam sie, uwazam ze jest to swietna szkola ze swietnymi ludzmi, na lekcjach panuje niesamowita atmosfera, wlasnie skonczylam ierwszy poziom i bez namyslu zapisuje sie na drugi, polecam ta szkole!
rowniez zdecydowanie odradzam el abanico, moze i wydaja sie przyjazni ale z profesjonalizmem nauczania to ta szkola nie ma wiele wspolnego, o czym pisale mw temacie szkoly hiszpanskeigo w krakowie
guibon, może akurat trafiłeś na złego nauczyciela, bo ja jestem już trzeci semestr w el abanico i miałam 3 różnych nauczycieli i wszyscy byli super, świetnie wyjaśniali gramatykę, kładli nacisk na mówienie i byli mili. Nie mam zarzutów.
niech mi ktoś powie jakie są ceny kursów... nigdzie nie moge znalezc... no i czy na prawde maja ten program kulturalny?
witam
juz drugi semestr ucze sie w tej szkole i uwazam że jest super:)

co do cen...hmmm sama nie pamietam dobrze,pierwszy semestr to okolo 620 zł,kolejne troche mniej....najlepiej zglosic sie do sekretariatu,wyslac maila,zadzwonic-powinni odpowiedziec odrazu:)

nauka prowadzona jest w jezyku hiszpanskim,ale nie ma znów w tym jakiejs katastrofy moze początkowe godziny są nieco trudniejsze w zrozumieniu potem kryzys mija:)zasadniczo gdy czegos naprawde nie rozumiemy albo gdy to jest gramatyka tłumaczenie jest juz po polsku
co semestr zmieniany jest lektor

co do zajęć kulturalnych,w czasie lekcji od samego lektora dowiadujemy się o jego kraju pochodzenia
są też zajęcia po szkole- fiesty,wspolne świetowanie podczas Świat,i filmy z krajów hiszpańsko językowych

Warto się tam uczyć,ja nie żałuje
A sekretariat jest tak miły że powinien wszystko wytłumaczyc lepiej niż ja tu namieszałam
oczywiście, że polecam El Abanico ;) ponad 2 lata w tej szkole naprawdę dużo mnie nauczyły, nativos to cud natury hehe ;) żaden Polak nie odda tak ich ducha ;) Można by pisać długo i szczęśliwie, więc jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam ;)
Jakas grupka latynosów chcąca zarobic na naiwności niektórych to nie prawdziwi, hiszpańscy "nativos" ani prawdziwa szkoła.
W takich 'szkołach' mówia niby tylko w 'español' (bo nie po kastylijsku oczywiście) bo tak naprawdę nie potrafią dobrze po polsku wyjasnić poczatkujacym zadnego zagadnienia gramatycznego.
A mieszanka akcentów, seplenienia, sesowania, zjadania końcówek, innych niz w prawdziwym hiszpańskim wyrazeń gramatycznych i odmian, znaczeń wielu słów, etc. etc - wprowadza tylko zamęt w głowie ucznia. To tak jakby uczyć sie polskiego od górali...
Nie polecam żadnej szkoły, w której uczą lektorzy z pd. Ameryki - bo to nie "castellano" .
No taaaa... bo castellano to jedyna słuszna wersja, wszyscy mają potrzebę uczyć się tylko i wyłącznie castellano, zdawać DELE i wyjeżdżać do Hiszpanii i.. i.. kontaktować się tylko z Hiszpanami. Ehh argazedon - zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci ;P - niewarto się tak ograniczać :D
Właśnie...Odmiany hiszpańskiego pochodzące z Ameryki Południowej są bardzo urokliwe i ciekawe. Latynosi też są dobrymi lektorami. Szkoły nie polecam o czym była mowa wcześniej ale nie względu na pochodzenie nauczycieli tylko brak profesjonalizmu. To, że w jakiejś szkole uczą Hiszpanie nie oznacza, że ktoś się tam nauczy świetnie języka bo też często trafiają się osoby bez jakiegokolwiek przygotowania filologicznego...Nie należy oceniać nauczycieli na zasadzie Hiszpan/Latynos a wyłącznie na zasadzie zdobytego wykształcenie i umiejętności jego wykorzystania w pracy z uczniami.
Dodam tylko jeszcze - tak do przemyśleń - że w szkołach językowych na kursach angielskiego przychodzą lektorzy nie tylko z "jedynej i słusznej" wersji brytyjskiej. Są lektorzy brytyjczycy, amerykanie, szkoci itd. Wszystko po to, by się potem nie zdziwić, gdy wyuczona jedyna słuszna wersja nagle okaże się niewystarczająca w kontaktach z różnymi ludźmi.
Zgadzam sie, że latynoskie odmiany hiszpańskiego są urokliwe ale mozna je poznawać później, jako ciekawostkę, władając już językiem a nie ucząc się ich jako podstawowej formy. Hiszpania z "castellano" jest przede wszystkim blisko, co uczenie się tej najpiękniejszej i rdzennej odmiany czyni wręcz oczywistym.
Niezupełnie oczywistym. Poza tym można się tych odmian (kastylijskiej i latynoamerykańskich) uczyć równolegle - nic nie stoi na przeszkodzie. A która jest podstawowa, najbardziej użyteczna i najpiękniejsza? - o gustach się nie dyskutuje.
witam ponownie,
myślę że moi wykładowcy mimo iż nie mają wykształcenia filologicznego prowadzą zajęcia znakomicie.nie jest to pierwsza szkoła językowa do której uczęszczam i tutaj naprawdę dobrze uczą.
co do dialektu...nie będe sie kłócić nie mialam zajęć z rodowitym hiszpanem nigdy.ale jesli można sie uczyć najpierw hiszpanskiego-z Hiszpanii a potem hiszpanskiego-z Ameryki Południowej to dlaczego nie robić tego w odwrotnej kolejnosci?zasada ta sama.
pozdrawiam
hej , ja natomiast polecam Centro Espanol w Krakowie !! bylam juz w 2 innych szkolach i tu jest zdecydowanie najlepiej i napewno nie zamierzam juz zmieniac na inną! :)
ja mam bardzo mieszane uczucia związane z el abanico,
jak się zapisywałam na kursy intensywne w wakacje było super!
trafiłam na dwóch (bo robiłam dwa intensywne pod rząd) rewelacyjnych lektorów, któzy super znali polski i pomagali trochę jak trzeba było... no i połatałam sobie mnóstwo dziur.

ale jak jakiś czas temu zapisałam się tam na jeden semetr to miałam z jakimś nowym który był wprost okropny! dużo gadania, mało nauki! To czy ja przychodzę na lekcje by porozmawiać o piłce nożnej i tak w kółko!
ja wymagam od szkoły by szła jakimś podręcznikiem i nauczała zarówno mówienia, jaki gramatyki czytania itd a nie tylko kółko wzajemnej adoracji...

Dlatego wydaje mi się że zależy na kogo się trafi...
Hej,

wydaje mi się, że to może też zależeć od grupy, czego oczekują od lektora i on się do tego dostosowuje. Ja póki co miałam samych fajnych, którzy mieli zróżnicowany program i bardzo dobrze robili gramatykę, słówka i historyjki :) Ja osobiście polecam El Abanico!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa