mimo braku hiszpanow... oczywiscie, ze polecam, chociazby ze wzgledu na piekno tego miasta! ja przez 2 tygodnie nie zdarzylam wszystkiego zobaczyc;) a hiszpanow troche jest, ale przede wszystkim pracuja, np. jaki barmani (ahh;p)
szkoly sa drogie i to bardzo, ale ja sie naszukalam i znalazlam tania i b. fajna:) co do kosztow (2 tygodnie, w złotowkach):
zakwaterowanie u rodziny, halfboard, pokoj 2-osobowy: 1280
kurs 15-godzinny: 760
samolot: 700
kolejny samolot, bo sie spoznilam 5 minut:]: 1000
przyjemnosci, zakupy itp.: 1200, choc 800 w zupelnosci wystarczy, jak masz wyzywienie
ja jeszcze mialam o tyle dobrze, ze mi lufthansa zgubila bagaz i wypracila 400 zl odszkodowania :) ale za to brak podstawowych srodkow czystosci nie byl zbyt przyjemny;) i te 400 zl dostalam dopiero w polsce...