jak tam jest

Temat przeniesiony do archwium.
poprosze o kontakt do dziewczyn ktore byly w hiszpani i moga podzielic sie informacjami jak tam jest. dziemar11@wp. czy mozna tam puscic dziewczyne bez obaw
uuu widze,że jakiś zazdrośnik się znalazł:)
oj miałam takiego... juz nie mam a teraz mam uraz
Jeśli ufasz dziewczynie itd a to chyba najwazniejsze to tak samo jakbyś ją puścił gdzieś indziej,nie?moze tam jest bardziej gorąco i bedzie się bardziej obnażać..
okropne. hehe
pozdrawiam:)
"...czy mozna tam puscic dziewczyne..."
sluchaj,a ile cie kosztowala? bo jak sa tanie to moze kupie ze 3 sztuki!!
nie wiedzialem ze mozna MIEC na wlasnoc dziewczyne w polsce.mnie by sie przydaly ze 3(nie ze wzgledu na potrzeby;spredam pozniej innym :) )

podaj ceny.
to chodzi tylko i wułacznie o zaufanie.
niby zwykły temat, chlopak zaniepokojony że osoba z którą się spotyka jedzie bez niego do hiszpanii, a tu niektórym już w głowie tylko myśli o puszczaniu się. I jeszcze pytają o ceny. Najdziwniejsze że to icaro który w sumie z innych postów wygląda na przyzwoitego człowieka. Icaro no me hagas pasar al otro bando! :)
Icaro jak zwykle przesadza i uwaza, ze czyjes problemy sa smieszne , bo jest POLAKIEM.Prawdziwe problemy maja tylko Polacy, ktorzy zyja w Hiszpanii hahahahah.
A tak na serio, to chyba zrozumiale, ze facet niepokoi sie i nie obrazajcie jego dziewczyny.Przeciez nie chodzi tu o swobody zachowania, tylko o mozliwosc utraty czegos waznego.W tych czasach kiedy sie slyszy o uprowadzeniach, narkotyzowaniu i prostytuowaniu kobiet , ja nie widze nic dziwnego w jego pytaniach. Przeciez dziewczyna, jesliby chciala, moglaby go oszukiwac w Polsce.A moze ciagle macie na mysli mit kochanka latynoskiego? To tylko mit.Fakt, ze sa oni inni od naszych mezczyzn, ale to nie zawsze wychodzi naszym dziewczynom na zdrowie.
Eeee no nie ma obawy!!!
Icaro wyraznie pisze, o co mu chodzi, cytuje: "...czy mozna tam puscic dziewczyne..."
Czyli chodzi o to, ze traktuje dziewczyne jako WLASNOSC, jako RZECZ !!! Zachowuje sie jak...PAN I WLADCA, od ktorego zalezy "byc albo nie byc" dziewczyny...
I to wlasnie ironizuje...

En fin...
U mnie akurat to Icaro ma za ten wpis...WIELKI PLUS !!! ;-)
Icaro...NIE JEST MACHISTA !!!!
Wooow!!!!!!!!

Pzdr.
Wiem co ironizuje nasz ironiczny Icaro, ale i rozumiem obawy chlopaka i nie wyskakujcie tu z zaufaniem, bo zycie nieraz takie ma niespodzianki....
joer... :) mi opinion sobre ti esta mejorando de de forma galopante :)
besos a las dos.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa