oddalam sie by byc blizej

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |
chce wyjechac , chce wyjechac do spanien- chce dalej ....to bedzie moja trzecia ucieczka w zyciu, pierwsza byla w 90-tym roku... wsiadlem w listopadzie do autobusu z wiza na dwa tygodnie i wyladowalem w DE w deszczowy poranek spedzilem tu 10 lat...nie bede streszczal zyciorysu bo zbyt emocjonalny jestem pozniej byly jeszcze raz niemcy w polsce wytrzymalem dwa lata.....kwintesencja mojego wpisu jest ucieczka od osoby ktora kocham i ktora kocha spanien....nie oczekuje pomocy- szukam przyjaciol bo wiem ze niebawm wrzuce motor i snowboard (choc sie nie przyda ale sa inne sporty) na transporter i wyjade .... chce bardzo daleko zaznaczam ze materialnie czuje sie OK-poprostu chce wyjechac
cześć przeczytałam Twój tekst i tak po prostu mam ochotę napisać, bo czasem mam ochotę zrobić to samo, ale nie zawsze jest to takie proste i chyba najgorsze jest to, że chociaż fizycznie jesteśmy daleko od kogoś lub czegoś to tak naprawdę wciąż wracamy, ale masz rację, że czasem takie wyjście jest najlepsze ja kilka dni temu (przez jedną osobę, od której chciałam uciec)prawie kupiłam bilet do Hiszpanii , ale w ostatniej chwili doszłam do wniosku, że jednak byłabym samolubna zostawiając najbliższą rodzinę, wobec której mam obowiązki. Pozdrawiam i życzę poprawy sytuacji
najgorsze jest wlasnie dochodzenie do tego wniosku ... jezeli dochodzimy to nie pozwala nam to na takie spontaniczne decyzje ktore moga sprawic ze bedziemy szczesliwi - czasem pogorszenie calej sytuacji moze byc jedyna droga do szczescia choc w moim przypadku daje kilka procent - ale daje i to sie liczy kiedy tego nie zrobie nie dam jej szansy i sobie tez nie
powiem ci, że trochę Ci zazdroszczę tego,że jednak masz tyle siły by się na to zdecydować, ale ja jestem taka, że raczej myśle o innych niż o sobie i nie potrafie tak spontanicznie podjąć pewnych decyzji i może niepotrzebnie siedze i się zadręczam
powiem ci, że trochę Ci zazdroszczę tego,że jednak masz tyle siły by się na to zdecydować, ale ja jestem taka, że raczej myśle o innych niż o sobie i nie potrafie tak spontanicznie podjąć pewnych decyzji i może niepotrzebnie siedze i się zadręczam
jednak miłość ma wielką siłę, też destrukcyjną, chyba oboje łudzimy się, że taka ucieczka coś da, ta druga osoba zrozumie, zatęskni i będzie prosić o powrót, ale chyba czas leczy rany i odległość nie pomaga
a co innego pozostaje kiedy z wlasnej "woli" jest sie samemu
ta druga osoba teskni jak ja i to od czterech lat...ale moja upartosc wszystko zniszczyla..teraz widze tylko odrobine nadzeji w tym ze uciekne bo wiem ze ona pojdzie za mna , a jezeli nie to "oprocz blekitnego nieba nic do szczescia mi nie trzeba"....
dlaczego z własnej "woli"?
tak to jest, czasu nie da się cofnąć, ale jeśli można coś zrobić to warto próbować chociaż czasem można się przy tym wypalić
jak to ktos madry powiedzial lepiej byc glupim z nadzieja niz bez nadziei niemadrym
a jak teraz ona się uprze? wiesz kobiety też to potrafią, ale zabawne, że kobiety i mężczyźni to jak żuraw i czapla
mój mąż już przyniósł pudełka to domu, żeby się spakować, a ja mam nadzieję,że jednak tego nie zrobi
nie uprze sie , nie mozna oprzec sie uczuciom mozna z nimi walczyc tak jak walczymy oboje od lat - temat jest na ksiazke wiec nie bede tu spisu tresci ujawnial
więć życzę Ci, żeby w tym spisie treści znalazł się rozdział "Znowu razem"
udam sie na spoczynek - kiedy spie to snie a nie walcze z wiatrakami - DOBRANOC
miło było powymieniać się odczuciami, ale jutro praca, a sen... może przyniesie coś miłego.Buenas noches i nie bądż tak uparty, nie warto. A ona napewno czeka na Twój ruch
primo: no i co z tego?
segundo: Cały post jest po polsku, wobec tego wrzucanie niemieckiego "spanien" jast niczym innym niż głupawą manierą. A może to po prostu kolejna grafomańska próba?
Taki już sobie bywam złośliwo-cyniczny.
to co napisales "banan" jest naprawde bez znaczenia.....
guapa loca odezwij sie do mnie prosze..moj email [email]
cześć dopiero zobaczyłam Twoją wiadomość
ale może już późno, czy coś się stało?
a właściwie dopiero teraz mam dostęp do komputera
guapa loca o czym właściwei piszecie tak z ciekawości pytam?)
Wiesz Inf...Pewności nie mam, ale wnioskuję, że większość forumowiczów chce popełnić samobóstwo. Wicher wieje (przynajmniej w prowincji Navarra). Wiatr jest ciepły, przepomina mi naszego polskiego Halniaka, ale nie można powiedzieć, żeby był aż tak przerażający jak Halny (kto żyje na Podhalu ten wie o czym mówię.). W porządku, można przyłowywać okres dekadencji i bredzić sobie o niczym dorabiając do tego pseudoideologię, ale przecież to TYLKO WIATR. Ok, wydaje się nieco groźny, ale bez przesady, to TYLKO WIATR.......)
banan567 masz racje chyba. Jakoś mi nie chce sie wierzyć ze w Polsce nie znajdą sie osoby ktore chętnie pomogą. Zaraz trzeba uciekać do hiszpanii. A wiesz o tym ze Polki wsród hiszpanów mają opinie nie mających zdania i mało wymagających dlatego jest taka moda na Polki.P)
No co Ty powiesz inf.! Polki maja opinie niemajacych zdania i malo wymagajacych, hahaha, dobre! Polki raczej slyna z silnego charakteru, powiedzialabym nawet charakterku. I co jak co, ale opinii uleglych nie maja. Maja opinie osob dobrych, ale to nie to samo.
Zreszta pomieszkaj tu to sam zobaczysz. Bo teoretyzowanie niepoparte wiedza do niczego nie prowadzi.

A co tematu tego postu to to jakies bzdury, pisane przez emocjonalnie niedojrzale osobniki. Nagroda Darwina jesli wyeliminuja swe geny z puli genetycznej populacji.
skara: dzięki że mnie wyręczyłaś... sz.p. inf. mnie doprawdy rozbraja :]
Antares11 a to ciekawe dlaczego rozbrajamP)
Ano dlatego, że Polki to raczej twarde i charakterne kobitki :) i być może m.in. z tego powodu "gorącokrwiści" mają fioła na naszym punkcie... tylko... ciekawe czemu "gorącokrwiste" nie szaleją za Polakami...? hmm...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |

 »

Życie, praca, nauka