Dla miłosniczek wyjazdów do Huelvy

Temat przeniesiony do archwium.
Poczytajcie dziewczyny zanim pojedziecie na zbiór truskawek do Huelvy-ku przestrodze:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=370298
nie mogę się dostać na ten link . może podaj metodę jak go odtworzyć !
jeżeli masz treść zapisaną prześlij na email - [email]
z góry dziękuję
treść jest taka:
Hiszpania: Policja uwolniła dwie Polki porwane przez Marokańczyków



Hiszpańska policja uwolniła dwie młode Polki, porwane i przetrzymywane przez miesiąc w domu koło Huelvy przez dwóch obywateli marokańskich - poinformowała dyrekcja generalna policji w Madrycie. Polki przybyły na południe Hiszpanii, aby pracować przy zbiorze truskawek.
dalej »



Jedna z kobiet, korzystając z nieuwagi porywaczy, zadzwoniła z telefonu komórkowego do rodziców w Warszawie i opowiedziała o sytuacji, prosząc o ratunek. Rodzice natychmiast poinformowali jednostkę policji ds. przestępczości zorganizowanej, która przez ambasadę Hiszpanii w Warszawie skontaktowała się z policją hiszpańską.

W Hiszpanii rozpoczęto poszukiwania. Policja przeszukała plantacje truskawek na południu kraju i znalazła firmę, w której pracowały Polki. Dzięki zeznaniom świadków, którzy widzieli w tej okolicy dwie kobiety jadące samochodem Audi w towarzystwie dwóch mężczyzn o arabskich rysach, ustalono możliwe miejsce pobytu porwanych.

Początkowo mężczyźni nie chcieli wpuścić policjantów do domu. Zaprzeczali, jakoby były tam przetrzymywane cudzoziemki. Jednak w trakcie rozmowy porywaczy z policjantami jednej z Polek udało się wyrwać na zewnątrz. Obu mężczyzn aresztowano.

Policja przewiozła Polki do szpitala, gdzie zostały poddane badaniom.

Według zeznań kobiet Marokańczycy zwabili je do domu, obiecując "lepiej płatną prace". Tam zostały jednak zamknięte. Przez prawie miesiąc były bite i gwałcone. Na ulicę mogły wyjść tylko w towarzystwie porywaczy i były przez nich pilnowane. Obie kobiety miały na ciele liczne rany zadane nożem.)
Bardzo wspolczuje tym dziewczyna i kazda z dziewczyn ktora chce wyjechac powinna sobie to przeczytac.
To nie bylo porwanie, na poczatku pewnie przyjazn , obietnica lepszej pracy a naiwne dziewczyny chcialy z tego skorzystac.Niestety takich polek jest sporo tylko czesc z nich sie tego wstydzi ze zostaly oszukane , zgwalcone.
Zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial wykorzystac samotnosc, tesknote za domem tak wiec uwazajcie
pozdrawiam
Z pewnością takich i gorszych przypadków jest więcej, ale niestety naiwność i głupota Polek jest jeszcze większa.Bo wiekości się wydaje,że jeśli ktoś ma ciemne włosy,oczy i trochę opalenizny to już można mu bezgranicznie zaufać.
Ostatnio miałam przypadek dziewczyny,która umówiła się o 24.00 z nowo poznanym Hiszpanem w odludnym miejscu. A facet nie tylko umówił się z Polką, ale także ze swoimi kolegami, którzy pochowali się w krzakach. Kiedy para przybyła na miejsce - no cóż panowie urządzili sobie zabawę.
Kiedy dziwczyna trafiła na komisariat, rozmowa była taka:
Jak się nazywał - " nie wiem"
Gdzie mieszka - " nie wiem"
Po jakiemu mówili - "nie wiem, ale chyba po hiszpańsku albo po włosku"
A co możesz powiedzieć o sprawcach - byli przystoini, opaleni, mieli ciemne oczy...!!!!!!!!!!!!!Brak słów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witaj, pozdrowienia z Polski! Mam kilka pytan. Prosze o kontakt. MOj numer [gg] . Z powazaniem Iwona
Xavierka ja miałem nie dawno przypadek Polki którą Włoch przegrał w karty z Hiszpanem. Jeszcze w życiu nie widziałem takiego uzależnienia od mężczyzny))
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia