Partia Zapatero na celowniku ETA

Temat przeniesiony do archwium.
Dzień po inauguracyjnym posiedzeniu nowego hiszpańskiego parlamentu baskijscy terroryści zdetonowali bombę przed siedzibą socjalistów w Bilbao
W środę w parlamencie król Juan Carlos uroczyście wezwał wszystkie ugrupowania, by zjednoczyły siły w walce przeciwko terrorystom z ETA, którzy w ciągu 40 lat zabili 822 osoby. W czwartek, krótko po szóstej rano, mieszkańców Bilbao obudziły odgłosy potężnej eksplozji.

Wybuchła pięciokilogramowa bomba ukryta w walizce porzuconej przy wejściu do siedziby partii socjalistycznej na ulicy Ibaialde.Wprawdzie pół godziny przed eksplozją terroryści uprzedzili telefonicznie policję o planowanym zamachu, a na walizce napisali „Uwaga, bomba”, ale to nie oznacza, że nie chcieli nikogo zabić. Gdyby patrol autonomicznej policji (Ertzaintza) nie odkrył walizki już o 5.10, 20 minut przed telefonem od terrorystów, prawdopodobnie nie zdążyłby zamknąć dzielnicy ani ewakuować mieszkańców.

Jednak i tak nie udało się uniknąć strat. Bomba spowodowała ogromne zniszczenia w siedzibie socjalistów i okolicznych domach oraz uszkodziła system wodociągowy, nie mówiąc o zaparkowanych na ulicy samochodach. Obrażeń, na szczęście niezbyt groźnych, doznało siedmiu policjantów. Jedni zostali zranieni odłamkami szyb, inni skarżyli się na ból uszu i problemy ze słuchem. Zdenerwowani mieszkańcy, niektórzy w piżamach, czekali w bezpiecznej odległości na zezwolenie na powrót do mieszkań, które musieli w popłochu opuścić, ponaglani przez policję.

Socjaliści wiedzą, że powinni się mieć na baczności. W ostatnim komunikacie, opublikowanym 1 kwietnia, ETA ostrzegła, że nie będzie siedzieć z założonymi rękami i patrzeć, jak w rządzonej przez Jose Zapatero Hiszpanii władze torturują, zatrzymują i skazują na dożywotnie więzienie działaczy organizacji oraz delegalizują związane z nią partie polityczne. Wprawdzie rząd twierdzi, że separatyści jeszcze nigdy nie byli tak słabi jak dziś, ale od zerwania zawieszenia broni w czerwcu 2007 r. ETA dokonała 16 zamachów. Zginęły w nich trzy osoby, w tym były socjalistyczny radny Isaias Carrasco, zastrzelony w Kraju Basków dwa dni przed wyborami do Kortezów.

Wybory wygrali ponownie socjaliści, a Zapatero znów uczynił położenie kresu terroryzmowi priorytetem rządu. W poprzedniej kadencji postawił na rozmowy z ETA i poniósł druzgocącą porażkę. Terroryści wodzili go za nos, stawiając coraz to nowe żądania. A kiedy znudziła się im zabawa z premierem w kotka i myszkę, przeprowadzili spektakularny atak na lotnisko w Madrycie (zginęły dwie osoby). Teraz Zapatero nie mówi już o dialogu, ale o walce z ETA. Wezwał prawicową opozycję – która nie zostawiła na nim suchej nitki za negocjowanie z mordercami – do prowadzenia wspólnej polityki antyterrorystycznej.
Małgorzata Tryc-Ostrowska

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia