matka zmarla podajac wczesniej strazakowi swoja 11 letnia corke. Corka ocalala. druga 14 letnia corka zmarla przy matce.
uratowany chlopiec, ktory stracil ojca pytal sie strazakow kiedy tata po niego przyjdzie i kiedy skonczy sie ten film,
zycie stracilo mlode malzenstwo wracajace z podrozy poslubnej.
¨amor mi avion tiene un avario¨- napisal maz do zony, jeszcze to, ze w chwili jak sie dowiedzial, iz samolot jest uszkodzony chcial wysiasc, jednakze zaloga kazala mu usiasc na miejscu. nie pozwolono mu opuscic samolotu.
zgineli rodzice i ich 3 miesieczne dziecko, ktore mialo byc ochrzczone w Las Palmas.
zginely cale rodziny, zony potracily mezow, mezowie zony, rodzice dzieci, dzieci rodzicow. to straszliwa katastrofa. jakos nie moge na to wszystko patrzec, plakac mi sie chce razem z nimi wszystkimi. pomyslmy o tych ktorzy czekali na lotnisku w Las Palmas, o rodzinie pilota i zalogi. Jak bedzie wygladalo teraz zycie ocalonych.
Ja gdybym ocalala po takim wypadku nigdy wiecej nie wsiadlabym so samolotu.
Smutno teraz w Hiszpanii...