Cordoba vs Tarragona

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! We wrześniu wyjeżdżam do Hiszpanii w ramach wolontariatu Europejskiego. Mój pobyt będzie trwał ok roku. I tutaj mam mały problem, otóż zgłosiły się do mnie dwie organizacje, jedna z Cordoby, druga z Tarragony. Oba projekty interesują mnie tak samo, wiec pozostaje mi tylko wybór miejsca, w którym mam spędzić spory kawałek czasu. Dużo czytałam o tych miastach, ale mam nadzieje, ze jest ktoś kto powie mi coś od "środka". Które miasto wybralibyście na moim miejscu i dlaczego? Z góry dziękuję za pomoc:)
Cordoba to bogactwo Andaluzji w zasięgu ręki, łatwiejsze skomunikowanie z Madrytem (fantastyczna baza wypadowa na całą Hiszpanię), bliskość plaż Costa de la Luz, świetny klimat.
Tarragona to bliskość Portu Aventura (polecam, ale jednorazowo:) ), zatoczek wybrzeża Katalonii (ale to dopiero Costa Brava). Na płn. od Tarragony, wiadomo, Barcelona, na południe nudny Castellon, Walencja (bardzo polecam, ale na max. 2 dni) i Alicante. No i to Katalonia, a nie Hiszpania:)
Osobiście gorąco jednoznacznie polecam Cordobę, to prawdziwa piękna Hiszpania.
Cordoba, zdecydowanie Cordoba!
Dzięki za rady, powoli mi się wszystko klaruje:)
Hej! ale jakby ktoś jeszcze miał jakieś słowo do "powiedzenia" to zapraszam serdecznie, bardzo mi to pomoże:)
skoro 1 rok, to przynajmnie zahaczysz o jedno lato, jak znosisz upaly? Cordoba w lecie to pieklo, Taragona chlodniejsza, Cordoba bardziej urokliwa, Tarragona tak cie nie rozproszy :)
Cordoba ,jest ladnym miastem ,bylam tam kilka razy.Na pewno niezwykle jest stare centrum i okolice ale..ja zawsze mowie ,ze poludnie hiszpanii jest fajne ale czy chcialabm tam mieszkac az rok ..nie wiem.Roczny Erasmus na poludniu nieco mnie zmeczył...
Dla mnie troche prowincjonalne.
Mimo wszystko daleko do wiekszych miast,do morza rowniez ,a w lecie piekielnie goraco.Ale co tam wolisz:)
Cordoba ,jest ladnym miastem ,bylam tam kilka razy.Na pewno niezwykle jest stare centrum i okolice ale..ja zawsze mowie ,ze poludnie hiszpanii jest fajne ale czy chcialabm tam mieszkac az rok ..nie wiem.Roczny Erasmus na poludniu nieco mnie zmeczył...
Dla mnie troche prowincjonalne.
Mimo wszystko daleko do wiekszych miast,do morza rowniez ,a w lecie piekielnie goraco.Ale co tam wolisz:)
Hej! W październiku jadę na pół roku na praktyki do Cordoby. Jeśli Twój wybór padł na Cordobę to daj znać! :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie