Praca w Hiszpanii już na szczęście nie oznacza, że będziesz mieć sjestę w ciągu dnia. Jornada partida to najczęstsze godziny pracy, ale często spotyka się już "intensiva" (czasem zdarza się, że w piątki, lipcu i sierpniu jest intensiva od 7 do 15, a resztę dni partida 8-13, 15-17)
Bałam się, że będę mieć pracę w trybie "jornada partida". Nie podoba mi się sjesta, nie podoba mi się pomysł spędzania na "niczym" dwóch godzin w środku dnia, nie potrzebuję aż dwóch godzin na jedzenie. Wolę zrobić swoje i iść do domu.
Mam wielu znajomych, którzy, owszem, robią sobie przerwę obiadową, ale trwa ona tyle, ile potrzebują, potem wracają do pracy i odrabiają czas, który spędzili np. na stołówce.
Miałam szczęście, trafiła mi się praca z "horario flexible". Przychodzę kiedy chcę (w rozsądnych granicach, oczywiście), wychodzę jak robota jest zrobiona. Ma to swoje wady, bo przy natłoku pracy czasem dniówka przedłuża się do 14 godzin. Odbijam sobie gdy praca jest dobrze zorganizowana i po 4 godzinach można iść do domu.
Można oczywiście pracować na trzy zmiany, 6-14, 14-22, 22-6, pracujesz ciągiem 8 godzin z krótkimi przerwami.
Ceny wynajmu mieszkań i zarobki zależą od regionu, za przeciętną pensję samemu wyżyć się da, bez szaleństw, ale z głodu nie umrzesz ;)