Też byłam na erasmusie w Madrycie i to właśnie na complutense. Zdecydowanie polecam Madryt. Będzie drożej, ale ja nigdy nie żałowałam. 300€ za pokój trzeba liczyć. Można znaleźć coś tańszego, ale bez rewelacji. Ja byłam 3 lata temu i wynajmowałam pokój za 250€ (280€ z opłatami) w okolicach nuevos ministerios. Później przeprowadziłam się na La Latine (centrum) i za 250€ miałam maleńki pokoik, ale dużo hałasu.
W Madrycie się po prostu zakochałam i zeszły rok spędziłam na politechnice madryckiej. Tym razem na własną rękę, także musiałam płacić czesne. W ciągu roku przeprowadzałam się 3 razy (ze względu na problematycznych lokatorów) i za każdym razem płaciłam ok 300€ z rachunkami. I mieszkałam nie w centrum, tylko 20 minut metrem od Sol. Tanie pokoje bardzo szybko znikają.
W styczniu byłam znów w Madrycie i za 3 tygodnie znów lecę do znajomych.
Jeśli chodzi o complutense to powiedz na jaki wydział jedziesz. Bo Miasteczko Uniwersyteckie z większością wydziałów jest dość blisko centrum, ale 3 wydziały (ekonomii, nauk politycznych i psychologii) są poza miastem, w somosaguas. Jedzie się tam specjalnym autobusem z Aluche albo Moncloa. Są to linie uniwersyteckie, także pomimo że są poza strefą A, to obowiązują bilety miesięczne na tą właśnie strefę.
Jeśli chodzi o mieszkanie to uważam, że nie ma się co upierać na mieszkanie w centrum. Powiedzmy do 15 stacji metrem od centrum to jest ok 25min jazdy. A bilet miesięczny (jeśli skończyłaś 21 lat to 47€) warto mieć. Można jeździć wszystkimi liniami metra, autobusów dziennych i nocnych, a naprawdę w strefie A jest całe miasto. Transport jest świetny, mówi się że metro w Madrycie jest jednym z najlepszych. Poza oczywiście ostatnimi strajkami ;)
Też chętnie odpowiem na pytania: [email]
W sewilli byłam i jest przepiękna, ale myślę, że trochę bym się zanudziła ;) W Madrycie jest tyle możliwości, że to jest temat na długi artykuł. Przede wszystkim (co jest najważniejsze) Madryt jest świetną bazą wypadową na tanie podróże samolotem (Ryanair). W ciągu 2 lat pobytu w Madrycie zwiedziłam:
- Maroko (Marakesz, Fez, Tangier) - loty Madryt-Marakesz 5€, Tangier-Madryt 5€
- Lanzarote (wyspy kanaryjskie) - 3 dni lot ida y vuelta 9,20€
- Alicante (wypad na 1 dzień na plażę, wylot 7 rano, powrót 23) - 0,02 € (tak właśnie tyle, niestety już od półtora roku nie było w ryanairze biletów za 0,01€)
- Walencja (2dni) - 6€ w dwie strony
- Almeria - 10€ w dwie strony
- Lizbona - 20 €w dwie strony
- Barcelona - 10€ w dwie strony (+ transfer z lotniska w Gironie niestety 23€)
- Majorka - najtaniej 1,86€ w dwie strony. Ale byłam 3 razy i nigdy nie zapłaciłam więcej niż 10€.
Z Madrytu na Majorkę, Ibizę, do Walencji, Alicante i wielu innych miejsc można ustrzelić naprawdę super tanie loty. POLECAM!!! Pomimo, że Sewilla jest bliżej morza, to chyba z Madrytu taniej jest polecieć na plażę, niż z Sewilli jechać autobusem :)
Jeszcze jedno na + dla Sevilli. Koleżanka była tam na erasmusie. W sevilli wszędzie jest blisko, nie trzeba biletu na autobusy bo wszędzie można dojechać rowerami miejskimi (pożyczasz, i oddajesz gdzie Ci pasuje) za jakieś grosze.