praca w Hiszpanii- studia w Polsce

Temat przeniesiony do archwium.
Witam. niedawno znalazlam tu gdzies post osoby, ktora mieszkala w Hiszpanii a studiowala zaocznie w Polsce. Niestety nie umiem go juz teraz znalezc wiec zalozylam ten temat.Mieszkam juz 10 lat w Hiszpanii ( Mallorca) i od bardzo dawna marze o podjeciu studiow uniwersyteckich. Niestety ze wzgledu na prace nigdy nie moglam sie na to zdecydowac (musialabym zrezygnowac z polowy etatu albo i nawet zostawic prace a niestety tutaj zaoczne studia nie istnieja - jedynie a distancia pero eso no mola...) wpadlam wiec na "genialny" pomysl, zeby zaczac zaoczne studia w Polsce. No i teraz, "stara a glupia"martwie sie czy dam rade. Przede wszystkim chcialabym zapytac czy moze istnieja jakies znizki na bilety lotnicze dla "pasajeros frecuentes" albo moze znacie jakies linie,ktore maja jakies "bony" , znizki etc. Chodzi mi o polaczenia Palma de Mallorca-Gdansk. Bede wdzieczna za porade..
Znam osobę, która w ten sposób zrobiła licencjat. Latała Air Berlinem z Alicante do Berlina a potem pociągiem do Poznania. Nie wiem czy miała jakieś mile czy zniżki, wiem że kupowała bilety wcześniej, jak tylko rozpiska zjazdów się pojawiała.
Dała radę, zarówno finansowo jak czasowo. Ma córkę, wtedy 6-letnią. Pracę miała dorywczą więc jakoś to pogodziła, ale łatwo jej nie było.
Wg mnie takie coś da się zrobić i warto, ale tylko jeśli wybierasz jakiś przyszłościowy kierunek studiów. Nie opłaca się ani nic humanistycznego ani iberystyka. No chyba że masz kupę kasy i czasu to wtedy hobbystycznie można do tego podejść.
och...a ja wlasnie na humanistyczny.....
a jesli wolno wiedziec to co sutiowala?
Cytat: azteca
a jesli wolno wiedziec to co sutiowala?

Iberystykę :) Czyli wożenie drewna do lasu. Język zna każdy Hiszpan a zawodu konkretnego brak :(
no fakt..malo oplacalne...ja myslalam o logopedii
Majorka jest mała, jak tam sytuacja z pracą dla logopedów wygląda?

I czy oprócz studiów nie będziesz później musiała zrobić oposiciones? Bo jak tak to i długa droga przed Tobą, i ciężka sprawa bo wiele prowincji nie otwiera naborów. Plus prawdopodobnie będziesz musiała dostudiować różnice programowe i zdać egzaminy już w Hiszpanii.
Czyli przy dobrych wiatrach będziesz zaczynała przygotowywać oposiciones za 5 - 7 lat (studia + nostryfikacja). Kwestia zdania egzaminu to nie mniej niż rok, dwa. W sumie prawie 10 lat!
no tak..czyli trzeba brzc sie do pracy od zaraz....
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka