Witajcie, jestem nowa na forum i to mój pierwszy wpis wiec prosze o wyrozumiałość jesli taki temat sie juz pojawił wcześniej :)
Sytuacja wygląda nastepujaco: mąż dostal propozycje pracy w Barcelonie i juz podpisał wstepny kontrakt, a prace zacznie od stycznia 2019 roku. Mamy dwoje dzieci 1 i 4 lata. Mąż oczywiście najpierw pojedzie sam, zalatwi wszystko pod nasz przyjazd (mieszkanie itd.), a my dojedziemy do niego później (oczywiscie chcemy zeby to poszlo szybko i sprawnie i nie bylo dlugiej rozłąki, ale z głową). Mąż jest programistą, więc przebojeje poczatkowy brak znajomości hiszpanskiego i pojdzie na kurs zaoferowany mu przez firmę. Ja znam tylko kilka słów i zwrotów hiszpańskich, a dzieci kompletnie nic. Prosze o opinie i rady czy damy rade sie tam zaklimaryzowac (zwlaszcza dzieci) jak wyglada sprawa z przedszkolami ( za jakis czas bede chciała poslac ich i pojsc do pracy). Czy powinnam cos wiedziec, zwrocic na cos szczególną uwagę ogarniając nasza przeprowadzke?
z góry dziękuję za wszelkie rady:)