Nie, nie uważam , że jęz. angielski jest językiem tak bardzo prostym, że aż prymitywnym. Wiele moich znajomych, którzy uczą się jęz. angielskiego od paru lat, ale mimo to nie znają go ,,perfectly'' mają takie samo zdanie jak wy, choć thank God nie wszyscy.
Często za przykład potwierdzający swą tezę dają mi coś takiego cytuję słowa jednego z tych znajomych- ,, Popatrz, jak ten angielski jest ubogi w słowa. Polacy mają tyle słów na określenie jednego spojrzeć-popatrzeć, rzucić spojrzenie, ujrzeć, zobaczyć i.t.d, ale w angielskim jest tylko jedno look'' Odpowiedziałam na to ,,Ha, jeśli nigdy nawet nie pofatygowałaś się, aby sprawdzić w słowniku faktyczną ilość to ja chyba nie będę potrafiła Ci opisać bogactwa języka angielskiego''
Tak, jak wspomniał kolega jęz. angielski to najbogatszy język świata jeśli chodzi o zasób słownictwa. Polska jest cały czas społeczeństwem, który jeszcze się uczy jęz. angielskiego, dlatego doskonale rozumiem jak ktoś po kolejnym usłyszeniu czegoś w stylu - ,,I like life, because life is fine'' odnosi wrażenie, że ten angielski jest tak prosty, że po pół roku intensywnej nauki zna się go biegle co niestety nie jest prawdą.\
Jeśli chodzi o angielską gramatykę to teoretycznie jest ona prosta, ale bardzo trudno jest podczas rozmowy na żywo szybko skleić zdanie w odpowiednim czasie gramatycznym. Poza tym przeczytajcie sobie jakąś książkę po angielsku i od razu spojrzycie na gramatykę pod innym kątem.
Język angielski wydaje się prosty, kiedy słuchamy w radiu piosenek z powtarzającymi się prostymi refrenami i gdy oglądamy amerykańskie filmy z wciąż powtarzającymis się frazami. Radzę się wreszcie obudzić ze snu zatytułowanego - ,,Język ang i jego prywitymizm''
Uwierzcie mi nawet moi przyjaciele, Amerykanie wychodzą z założenia, że ich OJCZYSTY język wcale nie jest łatwy.
Co prawda jęz. hiszpański ma coś takiego jak odmiana czasownika, ale jak to pięknie określił mój poprzednik nie jest to język aż tak mechaniczny.
Coś za coś.
Bużka 4 all Pozdrawiam !