Kategorycznie domagam się powrotu Acercapo !!!

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 56
poprzednia |
Młody człowieku, zrozum, mam sesję, umyłem już wszystkie okna w domu, wanna i zlew też wyszorowane, nawet zacerowałem wszystkie skarpetki a wczoraj zdesperowany uprasowałem koszulę. Zacząłem już nawet czytać stare posty na forum. Kończą mi się wymówki, nieuchronnie zbliża się moment, kiedy będę musiał wziąć się do nauki!!!
Zrozum wujka, napisz coś czasem, Twoje wypowiedzi zawsze wnoszą wesoły ruch na forum. Zajrzałbym sobie czasem, cos napisał, coś poczytał. Inni też za Tobą tęsknią. Smutno i nudno tu bez Ciebie.
Czy naprawdę chcesz, aby Twój wujek Banan został zasypany stertą kserówek i książek do fizyki i tym podobnych?
Acercapo!! Wróć!!!!
Dołączam się do tego apelu podpisując się pod nim ręcami i nogami :)
A poważnie mówiąc to naprawdę zaczynam się poważnie o niego niepokoić, bo tak nagle i niespodziewanie zamilkł, bez żadnego uprzedzenia, że...
Cóż, pozostaje nam tylko czekać...
Nie tracę jednak nadziei, że się doczekamy.
Obawiam się, że po prostu ma zaległości w szkole przez tą dwutygodniową, świąteczną anginę. Więc niech już lepiej się uczy, zeby przez nas nie oblał półrocza. Chociaż czy to już nie po feriach? Jakiś niezorientowany jestem.

De todos modos - mam nadzieję, że się niedługo uaktywni (hyhy).
Hmm, mnie chodzi po głowie myśl, że może dostał od rodziców szlaban na internet za jakiś swój fikuśny numer (hyhy), bo nie ma go w sieci od 4 dni, a kiedy ostatni raz z nim rozmawiałem, to nic nie wspominał, że go nie będzie, wprost przeciwnie, umawiał się na kolejne pogaduchy :(
coś tam kiedyś wspominał, że czekają go ciężkie czasy, ale Ty, Jose, jako papi, pewnie wiesz lepiej....juz Wy macie swoje tajemnice:))))
A poza tym , ja nie dawałam mu szlabanu, a Ty?/:))))))
Heh, cóż, staram się być dla niego papi, ale na ogół synaczkowie lubią trzymać z mamusią, więc może do Ciebie się chociaż jakoś odezwie :))
No cholewcia, co ja zrobię, że polubiłem małolata, hyhy :D
Acercapo uściśliłby moją myśl mówiąc: ten pan i ta pani... heh
no, przyjemniusi jest, ciekawe po kim to ma?;)
No ciekawe ;P
Cóż, może noc i kolejny dzień przyniosą jakieś nowe wieści.
Ja póki co robię już hop do łóżka.
Kolorowych sueńos a todos! :)
eso, la esperanza siempre muere ultima, que descanses
I ja się przyłączam, ten chłopak daje mi nadzieję, że nie wszyscy szesnastolatkowie to zdegenerowani debile czychający pod sklepem Groszek aby obrobić i pobić biednych studentów (tak mi się coś przypomniało).
Acercapo, wracaj !
bananku, znam to uczucie, ale niestety, manos a la obra!!!!
Banan, nie ucz się, przyjedź do Pamplony, pójdziemy na sanki !!!

Śnieeeeeg :D:D:D
No jestem ;] Widzę, ze bardzo oczekiwany ;] hyhy ja żyję jeszcze, ale ta czwartkowa wichura była straszna ;/ wrrr ... dzięki niej dużo się zmieniło ostatnimi czasy, ale szkoda gadać ;/ A propos ferii to czekam żeby tylko odpocząć :] Ale ja nie rozstałbym sie z wami ot tak ;] Nie tak szybko ;p Nie pozbędziecie się mnie ;]
Wujq ;] Ja tam mam pały z matmy i fizyki :( Niestety. nasz pan nam op[owiada kawały na lekcjach a do domq zadaje mnóstwo. W dodatq jest sexistą i "molestuje" dziewki przy tablicy. Ach ... życie ;]
Uuu, no widzsz, pomógłbym Ci gdybym był na miejscu, bo w gruncie rzeczy nie jest to takie trudne. Co do fizyki - kiedyś był taki zbiór zadań, autor się nazywał Kaczorek, i do tego było 5 tomów rozwiązań, wszystko rewelacyjnie wytłumaczone. Chyba już tego nie wydają, ale czasem pojawia się na Allegro. Ja też miałem kiedyś problemy z fizą i matmą, ale wziąłem się w garść i nawet polubiłem. Jak nauczyciel zawodzi to trzeba poszukać dobrej książki.
Pozdrawiam i powodzenia.
Acha, no cieszę się bardzo, że już jesteś :)

A swoją drogą, że się ci nauczyciele nie boją... znajomy mi kiedyś opowiadał, że musi uważać cały czas co mówi i robi, żeby go uczennice przypadkiem o molestowanie nie oskarżyły.
U mnie też był i na zmianę topnieje i pada. Właśnie poczułem świąteczny, bożonarodzeniowy nastrój :D
Noo, przyjechałbym, ulepilibyśmy bałwana.... ale zanim skończę z egzaminami (i przypomnę Ci, ze Ty też hyhy) to pewnie po śniegu nie będzie śladu.
Poprostu ja nie mam do tego głowy ! Normalnie lol2 z tą fizyką ;/ Hyhy, a teraz na informatyce siedzę i jeszcze godzina ;( Umre tutaj w butach (zwłaszcza, że mam glany) No z chęcią bym przyjął jakąś pomoc ! Ta szkoła mnie wykończy ;( Ale za to francuski mi nieźle idzie i hiszpański i angielski i ??? Już chyba nic ;p Pan od w-f powiedział, że "Jestem do odstrzału" ;/ JAk ja nie cierpie szkoły lol2 przegięcie :D Nie zanudzam już bo dzwonek ;( ŚMIERĆ ;p

pozdr
Hehe, WF zawsze i wszędzie będzie najważniejszym przedmoitem. Nawet znam takie pojęcie "syndrom pana od WFu"
Nie przejmuj się, byle do studiów, tam już jest normalniej.
Na szczęście już w domciu, po ubogim obiadku (Trzeba spalić te zakichaną choinkę no i to co na sianie leżało) hehe ;p

No aby do studiów: Darku jeszcze trzy lata i wypadasz z tej szkoły, no w najgorszym wypadku 6 niech będzie :D
A ja tu sfixuje chyba ;] Przegięcie :D A facet od w-f ma natrukane :D Za to mam zaczepiste panie od mjego english'a i od francuskiego ;] To co mnie niejbardziej interesuje :D hyhy

Aż się dziwie how można estudias fizykę :D lol
Wujq, jesteś bosSski ;p W ŻYCIU się nie puszczę żeby takie głupto popełnić :D jak już to się huśtne na iberystykę, albo na filologię hiszpańską czy angielską, ewentalnie romańską :D (Ależ plany ...) pozdr for all ;*
Oj, nauczyciele, nauczyciele... sami zapomnieli, że kiedyś byli studentami i ktoś ich traktował normalnie. Moje nauczycielki zawsze twierdziły, że się marnuję w Technikum :)
Haha :D Taka Ciocia Dobra :D Ja chyba przeciwnie :D Nie marnuje się :D Ja tam płonę z moim słomianym zapałem do nauki beznadziejnych przedmiotów :D PO czy PP albo TI ;] Kretyństwo, ale cos muszę robić, przecież nie pójde do TMR czy zawodówki :D nauczyciele zawsze byli tacy sami. Są ludzie i parapety. Najpierw nauczyciel, kiedy jest uczniem jest także człowiekiem. Jednak gdy ewoluuje na nauczyciela zmienia sie w parapet :D Ależ ja mądrusi :D
Ostatnio pan od gegry się pruł na mnie, bo czytałem wiersze zamiast słuchać co gada i powiedział, że mam wyrzucić te bzdury i zająć się czymś pożytecznym :D Nie nawidzę tej szkoły ;/
geografia też jest pożyteczna, ale tylko ta w podróżach , ucz sie więc abyś nie był taki jak Hiszpanie, którzy nie za bardzo wiedzą co jest za Francją....
BeaI: wiesz jak to jest - każdy nauczyciel wychodzi z założenia, iż wykładany przez niego przedmiot jest jedyny w programie i najważniejszy ;D choć przyznam, że dobra znajomość geografii w życiu się przydaje.
Pozdrawiam!
Ale po co mi minerały, skały, srały, zasięg zlowdowaceniu Sanu Narwii itp. !? To jakiś nonsens ;] Na szczęście już koniec ;] teraz laba ;]
A ciocia ma rację, każdy nauczyciel dochodzi do takiego wniosq ! Dość, że mam nacisk na najważniejsze przedmioty z mojego profilu to jeszcze muszę zakuwać jak dziki dzióbak z innych absurdalnych przedmiotów. A jak będę musiał pisać maturę z matmy to się zarżnę ;/
a po co mi mitoza na kulturoznawstwie????????chociaż kasztanowiaczka jeszcze przezyje...ale zlodowacenia i mitoza to czysty kosmos!Przedmiot sie nazywa Środowisko naturalne-osobliwosci przyrodnicze, że niby jak będę pilotem wycieczek w Ameryce Pd, to będe torfowiska szukac i pokazywać turystom. Więc Drogi Acercapo nie masz jeszcze tak źle.:)hihi Pozdrowienia
miałem mitozę i mejozę na początku LO oczywiście pałeczka, bo nie w ząb nie potrafię odóżnić tych dwóch procesów. Dla mnie te podziały komórkowe wyglądają tak samo z różnicą na jaką się dzielą 2 i 4, a tak to masakra ;/ Hehe ;] I tak sie nie cieszę ;] A turystom po co torfowisko pokazywać ?? To moze jeszcze z glizdami na talerzu łaź i pokazuj., że one też są częścia torfowiska ;] Ach to dopiero zycie ;]
Ale po co mi minerały, skały, srały, zasięg zlowdowaceniu Sanu Narwii
>itp. !?

Acercapo, ciocia ci powie dlaczego ;P - ano po to, żebyś miał szansę odkryć w sobie powołanie np. do zgłębiania tematu na geodezji czy podobnych kierunkach ;)
I o to właśnie chodzi ze ja nie wiem po co, Oni(czytaj Ci ktorzy mi układaja program studiów) chca zebym ludziom grzyby pokazywała..heh każdy chyba kozaka widział i pieczarke, oc zym tu mówić..:)Mitoze to ja tez gdzies w liceum mialam i chyba mi się nie spodobała, że na biologie na studia nie poszłam, a tu bum bęc szuje sie dowiedziały że się nei przykładałam i teraz chcą żebym nadrobiła..mają pretekst...:);)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 56
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa