Wnioskuję, że nie masz pojęcia o tym, czym są wypady studenckie. Streszczę Ci - mało kosztów, dużo ludzkiej życzliwości. Ja w ten sposób przejechałam 3/4 Polski.
Na rozgrzewkę polecam Bieszczady, ale jak Ci powiedzą, że możesz spać w stodole to nie pytaj lepiej ile ma gwiazdek.