Chciałbym zaproponować dyskusję na temat klasyfikacji odmian języka hiszpańskiego. Otóż w Polsce zwykło się widzieć jeden język hiszpański, hiszpańskim posługuję się zarówno Hiszpanie, jak i Kolumbijczycy i Argentyńczycy. W rzeczywistości jednak istnieją na świecie "różne języki" mniej się od siebie różniące niż poszczególne dialekty "hiszpańskiego". Weźmy klasyczny przykład: serbski i chorwacki... Do tego sami latynosi nie są zgodni iloma językami mówią. Osobiście nie spotkałem się np. nigdy z Kolumbijczykiem lub Meksykaninem twierdzącym, że mówi innym językiem niż Hiszpanie, dla niech to jedynie różne dialekty. W przypadku jednak Argentyńskiego (powiedzmy lepiej rioplatense) często mówią mi, że to już inny język, a sami również Argentyńczycy zwykle uważają, że mówią osobnym językiem.
Ja osobiście znam uczę się hiszpańskiego z Hiszpanii i tego z Argentyny, kojarzę nieco kolumbijski też i odnoszę wrazenie, że o ile z samym hiszpańskim z Hiszpanii z kolumbujczykiem problemów nie miałbym, to z argentyńczykiem chyba bym się nie dogadał. Jak Wy to widziecie? Jeden czy dwa języki?
Pozwolę sobie dać małą próbkę różnic leksykalnych, niech będą ubrania:
TŁUMACZENIE HISZPANIA ARGENTYNA
Dżinsy - Tejanos, vaqueros - Jeans
Kolczyki - Pendientes - Aros, aritos
Koszulka - Camiseta - Remera
Koszulka polo - Polo - Chomba
Kurtka - Cazadora - Campera
Obcasy - Tacones - Tacos
Okulary - Gafas - Anteojos (además anteojos se "usan" y no "llevan")
Piżama - Pijama - Piyama
Ramiączko - Tirante - Bretel
Skarpetka - Calcetín - Media
Spódnica - Falda - Pollera
Stanik - Sujetador, sostén, sostenes - Corpiño, sutién
Sweter - Jersey - Pulóver, sueter
Torebka damska - Bolso - Cartera (to chyba też ubranie :D)
Ułożyłem alfabetycznie, więcej różnic w ubraniach mi w tym momencie nie przychodzi do głowy, buty są tak samo, ale wyraz "zapatos" w dwóch miejscach wymawia się inaczej... Przypuśćmy teraz, że rozmawiamy o ubraniach z Argentyńczykiem znając tylko hiszpański z Hiszpanii, można mieć problemy, prawda...? :D Podobne różnice leksykalne są w dowolnej tematyce... Dlatego też Argentyńczycy i Hiszpanie co prawdą się dogadują (a ja i ze Słowakiem się dogadam!), ale mają problemy...
Pozostawiam pytanie: DWA (jak chciałaby tego wielu Argentyńczyków) czy JEDEN język (jak zwykło się potocznie mowić)?