'najładniejsza' odmiana hiszpańskiego?

Temat przeniesiony do archwium.
wiem, że 'uroda' to rzecz względna, ale gdybyśmy mieli oceniać co nam się podoba lub nie i gdzie mniej lub bardziej warto jechać jeśli chodzi o akcent....

który kraj w Ameryce Południowej warto odwiedzić?
i
do którego regionu Hiszpanii się wybrać?
jeżeli chodzi o Amerykę Płd. to bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie Brazylia. Tam jest co prawda portugalski, ale po hiszpańsku też sie idzie dogadac. Polecam też Peru i Ekwador z opcją zobaczenia Galapagos. Z Hiszpanii najbardziej lubię Andaluzję, mają tam fajny akcent. Ale ogólnie całą Hiszpanię lubię ;)
Uroda to rzecz wzgledna, fakt i zalezy jakiego akcentu i wymowy chcesz sie nauczyc, ja osobiscie nie znosze odmiany latynoskiej, a wiec polecam Valladolid gdzie mowia puro castellano
Piekno kraju czy krainy nie ma nic wspolnego z odmiana hiszpañskiego, kazda czesc Hiszpanii ma swoje encanto, tak jak kazdy kraj Ameryki Pld.,a wiec zdecyduj sie, czy nauka czystego jezyka, czy podziwianie odmiennosci krajobrazu i obyczaju
Hiszpania? Podczas moich podróży najwieksze wrazenie na mnie wywarły:
na północy w kraju Basków San Sebastian.
W centrum Salamanca i Toledo
Na południu Sevilla, Granada i Cadiz.
Jest jeszcze całe mnóstwo przepięknych parków Naturalnych.

W Ameryce Południowej nie była.Ale znajoma poleca mi Peru i Boliwie.
>Uroda to rzecz wzgledna, fakt i zalezy jakiego akcentu i wymowy

No tak:) dlatego się pytam, które są uważane za jakieś tam wzorce.
Tak jak z angielskim np. amerykański czy brytyjski - i trudno sobie wyobrazić żeby np. odmiana z RPA czy Ghany miała się stać jakimś wzorcem.

Ja lubię odmianę latynoską:)

>kazdy kraj Ameryki Pld.,a wiec zdecyduj sie, czy nauka czystego
>jezyka, czy podziwianie odmiennosci krajobrazu i obyczaju

W każdym kraju znajdą się ciekawe krajobrazy, obyczaje czy ludzie (chociaż mam swoich faworytów:), dlatego chciałabym się dowiedzieć który kraj mógłby być najlepszy jeśli chodzi o język.
no jak widzisz, dla mnie zaden
Rzecz strasznie względna... Jeśli chodzi o akcent to naprawdę co Ci się podoba... Mi najbardziej podobają się brzmienia z Argentyny, Kolumbii i okolic oraz Karaibów. Argentyna to mix hiszpańskiego z włoskim i Bóg wie czym, języka hiszpańskiego nie przypomina, ale za to taka Kolumbia to już "prawdziwy" hiszpański, kocham to brzmienie. W pobliskim Ekwadorze mówią podobnie, ale przez liczne naleciałości z angielskiego (np. bye, ticket, bebé, jeans, Internet) nie polecam Ci nauki tego dialektu (choć ja uczę się tylko wariantu z wybrzeża, o góralskim wiele nie opowiem). Jeśli chodzi o Karaiby to musisz chociaż tego posłuchać, ja ostatnio miałem trochę okazji osłuchać się z mową z Kuby i Portoryko, generalnie CUDNY język, choć z tamtymi dialektami to na początku musisz się osłuchać. Mowa bardzo wygodna, płynniutka, o ile prościej przecież wymówić "nosotro" niż "nosotros"...? To jest ten prawdziwy hiszpański, a patrząc na język Hiszpański jako na całość, sami Hiszpanie mówią i brzmią dziwnie i już nie tak... =/
>pobliskim Ekwadorze mówią podobnie, ale przez liczne naleciałości z
>angielskiego (np. bye, ticket, bebé, jeans, Internet) nie polecam Ci


ale to w sumie jest dosyć fascynujące:) - dlatego tak mi się podobały wakacje w Ameryce Centralnej - te wszystkie 'computadora', 'rentar', 'carro' - podoba mi się to.
Na Karaibach byłam tylko w Belize gdzie mówią po angielsku więc za dużo nie mogę na ten temat powiedzieć.

Argentyna brzmi nieźle ze względu na dobre jedzenie, ale trochę drogo.
Najbardziej zachęcająco brzmi właśnie m.in. Kolumbia:)
Więc Cię zmartwię, gdyż w Kolumbii "computadora" jest rodzaju męskiego - "computador" ;D Podobnie mamy w Kolumbii "banano" i sporo innych wyrazów zmieniających rodzaj na męski...
Fascynujące - TAK !!! =D
W Kolumbii porywają ludzi i więżą w dżungli, więc ja osobiście na początek biorę Ekwador... Zresztą Kolumbijczycy emigrują do Ekwadoru, w którym żyje się lepiej.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia