Myślę, że to jeden z lepszych gatunków muzycznych do jakich dotarłem w moich muzycznych poszukiwaniach.
Zdecydowanie wolę jednak reggaeton kubański, niż zazwyczaj portorykańskie muzyczne dno, które zapewne kojarzy się większości osobom, gdy słyszą o reggaetonie.
Najbardziej znani w Polsce wykonawcy reggaetonu to sami portorykańczycy, np. Daddy Yankee, Don Omar, Wisin y Yandel, Héctor y Tito, Pitbull itd. i jest to muzyczne dno. Posłuchaj za to zespołów kubańskich, takich jak Clan 537, Riveros, Vatos Locos, El Yabo, to znacznie ambitniejsza muzyka jest i nie kojarzy się z hip-hopem. Zerknij tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Cubaton
Poza tym jak słyszę portorykański reggaeton, jak np. taki Daddy Yankee śpiewaja
tú me dejastes caer, ella me levantó to się zastanawiam nad inteligencją portorykańskich śpiewaków.
Podsumowując:
Cuba - cacy; Puerto Rico - beedytowany przez Pedrito_88: 19 gru 2010