Życie w Hiszpanii - kilka pytań

Temat przeniesiony do archwium.
Witam serdecznie,
Przygotowuję projekt o różnicach kulturowych, stąd moja prośba o Waszą pomoc. Potrzebuję informacji o życiu w Hiszpanii.
Poniżej kilka kwestii, które mnie szczególnie interesują. Jeśli znajdziecie chwilkę i zechcecie mi pomóc, będę wdzięczna.
1. Hiszpanie – jacy są, jak ich postrzegacie, jakie oni mają mniemanie o sobie, jak traktują inne narodowości, jakie stereotypy o nich krążą, co uważają o Polakach, jeśli takowych znają, jak to u nich bywa z tolerancją, jak spędzają wolny czas – w dwóch słowach: wszystko o ludziach.
2. Życie w Hiszpanii – charakterystyczne święta, życie codzienne, rozrywka, kuchnia.
3. Stosunki międzyludzkie – czy ciężko tam porozumieć się z ludźmi, jak to było na początku, gdy nie znaliście jeszcze języka, czy istnieją tam jakieś charakterystyczne gesty, które znaczą w tym kraju coś konkretnego.
4. Przystosowanie się do życia – czy ciężko było przyzwyczaić się do życia w nowym miejscu, co stanowiło największy problem, jakie wady i zalety życia w tym kraju możecie wymienić.
Nie oczekuję odpowiedzi na wszystkie pytania (jednakże bardzo mi na tym zależy), ponieważ wiem, jak dużo to pochłonie czasu, ale jeśli możecie poopowiadać chociaż trochę o życiu w tym kraju, będę zobowiązana.
Z góry serdecznie Wam dziękuję:)
Pozdrawiam,
Dagania :-)
Było, było, było. Poszukaj na forum, chyba nawet nie trzeba sięgać zbyt daleko.


Dość ogólnie napiszę tylko że wszystkie odpowiedzi zależeć będą od tego, na jakim regionie się skupimy. Kuchnia zależy od regionu, postrzeganie polaków zależne od tego ilu naszych rodaków pracuje w danym regionie i jaka grupa społeczna znajduje tam pracę. Ja mieszkam w regionie rolniczym, przyjeżdża tu dużo osób, z których nasz kraj nie szczególnie może być dumny. Panuje opinia że wszyscy Polacy to alkoholicy, a polki są "łatwe", rozrywkowe, niewierne swoim partnerom pozostawionym w Polsce i w podobnym stopniu jak mężczyźni nadużywają alkoholu.
...
Marcin nie wrzucaj wszystkich do jednegoworka .Sa i dobre opinie o polakach.
gdzie jest 1 worek ??
"
... postrzeganie Polaków zależne od tego ilu naszych rodaków pracuje w danym regionie i jaka grupa społeczna znajduje tam pracę.
... odpowiedzi zależeć będą od tego, na jakim regionie się skupimy.
... Ja mieszkam w regionie rolniczym, przyjeżdża tu dużo osób, z których nasz kraj nie szczególnie może być dumny. Panuje opinia że wszyscy Polacy to alkoholicy, a Polki są "łatwe", rozrywkowe, niewierne swoim partnerom pozostawionym w Polsce i w podobnym stopniu jak mężczyźni nadużywają alkoholu."
Moim zdaniem dobrze odpowiedziaL,
zwLaszcza pkt 2 jest juz opracowany.

pozdr.
Odpowiedzi na większość pytań znajdziesz na portalu www.koniecswiata.net
Wejdź w dział o Hiszpanii. Wiem, że chciałabyś moc to porownać, dostać odpowiedzi od rożnych osob, ale pytań jest tak wiele, że nie czuję się na siłach tym razem pomoc.
Jeśli chciałabyś coś skonkretyzować, zapytać o szczegołowe aspekty życia, to możesz do mnie napisać [email]
Pozdrawiam
co do pierwszego pytania to miałam do zeszłego tygodnia nauczycielkę hiszpankę z Malagi. Od naszego pierwszego spotkania była bardzo otwarta i rozgadana, miała cierpliwość i potrafiła naprowadzić mnie na dobry trop. Rozmawiałyśmy dużo jako koleżanki i teraz zostałyśmy przyjaciółkami i ona jest bardzo rozrywkowa, "świeża" we wszystkim co robi, nie lubi nudy, uwielbia ruch i poznawanie nowych ludzi. Bardzo podoba się jej w Polsce, ale ciągnie ją w świat by zobaczyć wszystko co możliwe.Jest trochę marzycielką, potrafi cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy. Świetnie potrafi zabawić towarzystwo, nie boi się wyrażać opini jest pewna siebie. Dla mnie jest kimś niesamowitym, najpierw myśli o innych dopiero potem o sobie. Co do jej życia rodzinnego to wiem że jest bardzo związana z rodziną i ma kilkoro rodzeństwa, jej mama jest bardzo troskliwa i sprawiedliwa dla wszystkich. Myślę że chociaż troszkę pomogłam. Pozdrawiam i życzę powodzenia w projekcie:)
Ja tez wyjezdzam do pracy.Tam gdzie pracuje jest duzo polek .Fakt w pierwszym roku pokazaly co potrafia ale teraz zrobiony jest taki przesiew ze zostly osoby zaufane i te ktore naprawde chca pracowac.
Odnośnie reakcji na to co napisałem to chyba ktoś czytać nie umie, pomimo że po polsku napisałem. Widzę że nie tylko ja to zauważyłem.
Czasami się denerwuję jak Hiszpan pyta mnie przed weekendem czy zamierzam się upić, albo któryś prosi bardzo żeby go poznać z jakąś Polką, ale w takim sensie, jakby pytał o numer do agencji towarzyskiej. Jest masa skrajnych sytuacji jak mężczyźni polscy słaniający się na nogach na głównych ulicach miasta, albo opowieści że jakiś stary i brzydki Hiszpan płaci polką (i nie tylko) 20 euro za różne zabawy. Nie wiem czy kiedyś było gorzej czy lepiej, ale nie jest ciekawie.

Takie cuda jakie Polacy tu wyprawiają i tak skumulowane, są w Polsce nie do pomyślenia i dosłownie książkę by można o tym napisać. Przyjeżdża np autobus z pracownicami z Polski i po 40 godzinach jazdy kilka jest mocno pijanych, a jedna jest nieprzytomna i nie można jej dobudzić żeby wysiadła z autobusu. Jedne dziewczyny się pobiją do nieprzytomności w domu, inne spuszczą sobie krew w pracy, przysłowiowe jaja i berety. Wyobrażacie sobie że można zarabiać i upijać się codziennie po pracy, dzień w dzień przez miesiąc albo dłużej?
Mógłbym godzinę pisać i nie przypomniałbym sobie o wszystkich ekscesach.
A Hiszpanie? Tak jak w każdym narodzie są osoby mile i spokojne, impulsywne, a zdarzają się charaktery skrajnie negatywne. Na to regułą nie jest narodowość. Hiszpanie których ja znam to w większości bardzo miłe osoby, chętnie rozmawiający, raczej uśmiechnięci i weseli. Często słychać żartobliwe rozmowy, okrzyki w ramach pozdrowienia, jakieś miłe słowo na przywitanie itp. Hiszpanie potrafią zatrzymać samochody na skrzyżowaniu żeby chwilę porozmawiać ze znajomym, często nikomu to nie przeszkadza że trzeba poczekać chwilę. Normą jest jazda samochodem przez miasto i pozdrawianie znajomych klaksonem i gestem ręki. Często ktoś obcy odzywa się na ulicy lub w sklepie. Niezrozumiałym jest dla nas że knajpy i bary gdzie sprzedaje się hamburgery, pizze itd zaczynają funkcjonować po 19ej. Wcześniej nie można nic kupić poza punktami typu KFC i McDonald... Wszelkie zabawy na świeżym powietrzu, karnawały, parady przebierańców - u nas nie do pomyślenia. Jade np samochodem a z pobliskiej knajpy ktoś wystawił krzesła i stoliki na ulicę i żebym przejechał to jedna osoba musiała wstać i przestawić swoje krzesło. Innym razem zamkną sobie całą ulicę barierkami i cała służy jako ogródek. Standardem jest przychodzenie do baru na kawkę i ciastko już od samego rana (to nie tylko w hiszpanii).
Ech, znowu godzinę mógłbym pisać a czas ucieka. Pozdrawiam...
A ja mieszkam w Hiszpanii i mam juz 3 prace i zawsze sie spotykałam z dobrym mysleniem o polakach , konkretnie moi szefowie zawsze mowili, ze ppolacy sa bardzo pracowici, moi znajomi ze jestesmy inteligentni a co wiecej chcarakteryzuje nas bardzo logiczne myslenie i to ze nie poprzestajemy na jednym. Wodka owszem sie kojarzy z Polska ale nic poza tym, przywiozlam im Żubrówke to byli zachwyceni:)Saludos
A tak na marginesie ciekawi mnie Marcin gdzie mieszkasz i gdzie pracujesz, bo ja w Kraju Basków i nic podobnego o czym ty opowiadasz tutaj sie nie zdarza, moze przez to ze wszyscy polacy jada na południe Hiszpanii nie wiem
Tak, Andalucia. Z pod domu mam 100m do oceanu i 16km do Portugalii.
oj, infus, znowu zmiana nicku, zgadnij po czym jestes rozpoznawalny? :P
wkurza mnie taka obiegowa opinia, ale zawdzieczamy ja niestety niektorym paniom, ktorym rozumy poodejmowalo, gdy przekroczyly granice Polski. Druga opinia dotyczy panow ktorym pomaga magiczny 40% trunek, lub uwazaja ze i tak ich nikt nie zrozumie i moga zachowywac sie skandalicznie. Dla przykladu podam cos co mnie zszokowalo, czekajac w hali przylotow na lotnisku, zobaczylam dwoch barczystych panow nie grzeszacych z wygladu inteligencja(czasami pozory myla, ale nie w tym przypadku), po chwili drzwi sie otwieraja, wpada kolejny polak... zobaczyli sie na odleglosc i krzycza do siebie na cale lotnisko K... co jest K... no ja przyleciales w koncu K..., i jezeli ktos mysli ze nikt ich nie rozumie to sa w bledzie) Zawsze jest tak ze na dobra opinie trzeba sobie dlugo pracowac, a na zla wystarczy chwila.
... czym skorupka za mlodu nasiaknie tym na starosc traci, wiec wszystko to wyniesli z Polski a za granica tylko im sie to uwydatnilo, poniewaz ich male mozdzki nie sa w stanie zakodowac, ze nie sa sami, mimo ze dookola nich sa ludzie mowiacy w jezyku ktorego oni do konca nie rozumieja.
A faktem jest, ze jezeli ktos spotkal na swojej drodze takiego wyrostka, taka pannice to obraz naszego narodu zostaje w jego glowie uksztaltowany na dlugo, a przy okazji powtarza jak papuga ze polacy to pijacy a polskie kobiety sa latwe, przykre ale prawdziwe. NIe dajmy sie Panowie i Panie, nie wszyscy sa tacy sami.
ja go nie znam ale czyzby był rozpoznawalny po błędach ort? ;)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie