Wlasnie wrocilam z polskiego. Wczoraj byl hiszpański i jak dotarłam po nim do domu to byłam wykończona. W gazecie piszą, że u nas w Toruniu zdawały 3 osoby. Dwie z mojej szkoły (razem ze mną) i jedna z innego liceum. No ale u mnie pisałam sama rozszerzony (co z reszta można było przewidzieć:P)
A więc, według mnie podstawowy był dosyć prosty, jedno czy dwa pytania wydawały mi się niejednoznaczne.
Arkusz dwa był jakiś dziwny, bo niektóre zadani były rzeczywiście banalne, a niektóre poryte, np. pierwsze słuchanie w rozszerzonym. Niby wszystko zrozumiałam, ale za Chiny nie mogłam dopasawać tych tytułów :/ Poza tym ostatnie zadanie z A2 było (przynajmniej dla mnie) trochę trudne. Wypracowanie pisałam o tym wegetarianizmie. Sama jestem wegetarianką, hehehe, ale nie pisałam, ze jestem bo wygodniej como si no fuera:/ no cóż czasem trzeba się przystosować do zadania ...
Jutro angol , bleeee
pozdro wszystkim i czekamy na wyniki z OKE.
chao