Chcieć to móc, właściwie zawsze.
Ale tak realnie to myślę, że warto byłoby znaleźć kogoś, kto pokierowałby chociaż na początku, żeby nie nabrać złych nawyków
Bo wymowy można się ewentualnie wyuczyć osłuchując się (dobrych źródeł) w internecie.
Ja się przygotowałam w 3 lata do matury rozszerzonej i bardzo dobrze ją zdałam, ale faktycznie miałam i zajęcia w szkole i trochę po szkole i sama też dużo z siebie dawałam w wolnym czasie. Może i bez tego dałabym radę, ale wg mnie wtedy to jest kwestia naprawdę mocnej motywacji. Bo na początku się chce i to bardzo, a potem się robi trudniej i dochodzą inne przedmioty do nauki (maturę w końcu nie tylko z jednego przedmiotu się zdaje), czasu zaczyna brakować. A jak się uczy tylko samodzielnie, to też można czegoś samemu nie zrozumieć albo nie do końca umieć ocenić efekty swojej pracy.
Pamiętaj też, że matura, a tym bardziej rozszerzona, to już konkretne wymogi, konkretne typy ćwiczeń i wypracowań, które pisze się często pod określony klucz.
A z drugiej strony, obecnie istnieją naprawdę miliony możliwości, gdzie nie wychodząc z domu, a czasem nawet też nieodpłatnie, możesz sobie np. popisać albo porozmawiać przez skype'a porozmawiać z kimś hiszpańskojęzycznym, kto pomógłby chociaż trochę --> kwestia pogrzebać po internecie ;) Też jest oczywiście masa materiałów przygotowujących do matury, spisy wymagań, czy też bardzo pomocne arkusze z poprzednich lat.
Mam nadzieję, że nie zniechęcam, bo nie taki mój cel. Chcę może tylko trochę urealnić.
Osobiście poleciłabym Ci uczyć się i starać ze wszystkich sił, a na początku trzeciej klasy sama ocenisz, czy to jest ten poziom, o który Ci chodziło.
P.S. Patrzę na Twój nick i zastanawiam się, czemu nie chcesz zdawać matury z niemieckiego...? :)