jak sie zmobilizować

Temat przeniesiony do archwium.
hola wszystkim... poradźcie mi jak sie zmobilizowac do nauki tego cudownego języka ;) może polecicie jakieś ksiązki bo ta, która mam chyba jest mało zachęcająca... a przede wszystkim od czego najlepiej zacząc od słówek.. gramatyki... a może jeszcze inna metoda jest skuteczna... pozdrawiam wszystkich wielbicieli hiszpańskiego i hiszpanii oraz krajów latino...
ja tam mam ksiazke z kaseta "hiszpanski w 30 dni" jest git leci wlasciwie po koleji robie ja + czytam slownik mam mozliwosc rozmowy z hiszpnami... musisz sie dostosowac do swoich mozliwosci... i "nowy system nauki slowek" na tej stronce jest wypasny ;] polecam ksiazeczke nie jest droga jest z kaseta :D
dzięki ;)
a ja jak zwykle polecam niebieska ksiazke oskara perlina, jest najlepsza! wprawdzie moze troche stara ale mi wlasnie odpowiada ten styl nauki. mam egzemplarz sprzed ponad 20 lat ;)
Książka Perlina Oskara nie jest zła przede wszystkim nie ma błędów (no ja ich nie znalazłem)bo w niektórych pożal się panie Boże(uwaga na "Repetytorium " Jacka Perlina i kogoś tam jeszcze ma książka sporo błędów po entym z kolei wylądowała na śmietniku) jakie rzeczy wypisują a najczęściej mówią o czymś ale nie podają dlaczego tak się dzieje.Wszystkim którzy już trochę umieją polecam książki pani Concha Moreno ,co prawda po hiszpańsku ale ta pani jest specjalistką w nauczaniu hiszpańskiego jako języka obcego i tłumaczenia są dość proste i logiczne oraz przyswajalne.
dziekuje za porady, juz wielokrotnie spotkałam sie ze stwierdzeniem, że najlepsza jest książka Perlina.... wiec skoro wielu ludzi tak twierdzi widocznie tak jest.. ( tylko nie łatwo ja dostac;)... ale chcieć to móc i postaram sie ja znaleźć pozdrawiam wszytstkich bywalców formu
a swoja drogą...Paulux obserwuje twoje wypowiedzi nie od dzis i ....gratuluje znajomości języka...
Ja również chciałabym polecić podręcznik Oskara Perlina. Jest naprawdę dobry. Chociaż w moim przypadku bardzo pomogło mi słuchanie muzyki śpiewanej po hiszpańsku. Gdy się tak słucha w końcu słówka same wchodzą do głowy. W ten sposób też jest łatwiej nauczyć się prostych konstrukcji gramatycznych. Ja zaczęłam od słuchania piosenek dla dzieci i ich tłumaczenia (słówko po słówku).
na pewno łatwiej w antykwariacie niż w księgarni. poza tym możesz spróbować dać ogłoszenie na tej stronie na zakładce "giełda". może akurat komuś nie będzie potrzebna i chętnie Ci ja odsprzeda ;-) pozdrowionka
zdaje sie ze tylko ja mam na temat Perlina inne zdanie... moim zdaniem jego książki są niezwykle nudne, a gramatyka wyjaśniona jest w sposób zawiły. poza tym obawiam się, czy książki sprzed 20 lat nie sa nieco zdeaktualizowane :/
Osobiście polecam książeczkę "gramatyka hiszpańska" Małgorzaty Michalskiej - Derlatki. Jest mała, tania (9zł) i przystępnie napisana, a o tym że nie ma w niej błędów świadczy to chociażby, że poleciła nam ją nasza magister od hiszpańskiego. Adios!
dziekuje Wam bardzo za wypowiedzi i porady
moniko33 ja zaczelam uczyc sie sama, tak dla przyjemnosci bo to piekny jezyk. Zaczelam od kursu komputerowego "Español para ti ".z supermemo...ten system nauki mobilizuje, przynajmniej mnie. Ale mysle zeby zapisac sie na jakis kurs...bo trudno jest rozmawiac z komputerem...troche nudne. Pisze juz male teksty i wysylam do sprawdzenia znajomemu latynosowi..wiec chyba troszke udalo mi sie nauczyc.
słuchajcie, może byśmy się tak powymieniali jakimiś materialami, sprawdzonymi przez nauczyceli wypracowaniami, chętni mogliby opracować leksykalnie jakiś tekst/ artykuł... To taka propozycja... Nie wiem czy dobra...
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka