Hiszpański... jednak trudny??

Temat przeniesiony do archwium.
61-86 z 86
| następna
Dziękuję, pozdrowię :)
I przepraszam Dude za przekręcenie nicku na "Dune" w poprzednim poście ;)
dune tez fajna xywa:p, tez mi sie podoba:>
Aleś nabroiła, Foczko ;) :)))))) Pozdrawiam
Ej, proszę bez takich komentarzy! :D
A tak na serio, to dzięki za wszystkie odpowiedzi (które były kulturalne) :)
Zycze Ci żeby Cio rodzice poumierali i zebyś
>przymierał z głodu.

Alakino Mann, mogłaś studiować matematykę, możesz umieć 4 języki obce, ale to nie zaprzecza temu, że jesteś po prostu CHAMSKA!
Ja się zgadzam z tymi, którzy twierdzą, że hiszpański nie należy do specjalnie trudnych języków.
Owszem, czasownik nastręcza pewnych trudności, ale wg mnie hiszpański jest prostszy zarówno od niemieckiego jak i od francuskiego.
No i oczywiście - jak już wiele forumowiczów tu napisało - trzeba mieć serce do tego języka!! Jeśli polubisz trudny język, będzie Ci łatwiej się go uczyć od prostego, którego nie znosisz. Nie żartuję! :-)

A Alakina Mann jest po prostu beznadziejna! Czytałam dużo jej poprzednich postów - ty chyba wszędzie szukasz zaczepki, kobieto!!
gówno prawda. każdy jezyk wydaje sie na początku łatwy, potem sie zaczynają schody. hiszpanski jest najpiekniejszy na świecie, a to ze prosty rzeczywiscie nie jest, to nie znaczy ze nie masz sie go uczyc. ja sie japonskiego ucze i nie narzekam. masz po prostu głupią kolzanke.
ręce opadają jak się was czyta ludzie. to czy hiszpański jest najpiekniejszy na świecie, czy rosyjski jest najpiękniejszy, czy niemiecki itd. to sprawa tak indywidulana jak to, czy jest łatwy czy trudny. wszytsko zalezy od motywacji, okoliczności w jakich uczymy się języka, od tego ile mamy lat(tak, tak), czasu na naukę, jakie języki znaliśmy wcześniej, oraz od naszych zdolnosci. na tym forum to przecież wszyscy lubią hiszpański i ucza się go z chęcią, wiec po co się przezbywać czy jest on piękny czy nie.
nie tyle czasowniki (czyt. wyjatki), bo to wchodzi w krew i sie po pewnym czasie samemu tworzy;p, a te niuansiki gramatyczne, ktore w kazdym jezyku sa i nie sposob poznac je wszystkie...
ja mam 15 lat i nie wiem jak się nazywają te wszystkie czsy ale umiem je zastosować, ja osobiście odradzam uczenia się hiszpaskiego z tego względu, że jeśli sie nie ma z nim stycznosci od małego mało się pojmie (moje zdanie) :D
Rece opadaja...
>ja osobiście odradzam uczenia się hiszpaskiego z tego
>względu, że jeśli sie nie ma z nim stycznosci od małego mało się
>pojmie (moje zdanie) :D

jak tampon dowcipnaś
hihi..wlasnie poprawilas mi humor ;)))
względu, że jeśli sie nie ma z nim stycznosci od małego mało się
>pojmie (moje zdanie) :D

Chyba "trochę" przesadzasz.
Wobec tego prawie nikt nie nauczyłby się hiszpańskiego, bo większość z nas nie ma rodziców/rodzeństwa Hiszpanów albo nie zaczyna nauki w wieku 3 lat :)
A tak na marginesie, to wszystkim Wesołych Świąt życzę :))
, ma sie ten talent xD
NIKT SIE NIE MA UCZYĆ MOJEGO HISZPAŃSKIEGO! :P
chyba cie pogryzło, dziewczyno!:)
za nic nie porzuce hiszpanskiego:)
carolo, głębia twej wypowiedzi powala na kolana.
bo jest piękny:)
ok. tylko ty sie bedziesz uczyc hiszpanskiego.
a my wszyscy sie NAuczymy ]:->
alakina:

que vocabulario bellísimo!!!! te extańas:)
>Nikt sie nie ma uczyć mojego hiszpańskiego! :p

To chyba żart, prawda? ;>
Bo jeśli nie... no to muszę Cię zasmucić, bo mnóstwo osób uczy się twojego hiszpańskiego, który, notabene, wcale nie jest twój ;)
co za bzdura! jeśli koleżanka odradza Ci ten język, to jaki poleca?
to nie jest trudny język, trzeba trochę powkuwać, ale to chyba normalne
nie od razu Rzym zbudowano nie? ;> nie ma co się zrażać, naprawdę.. jest dużo prostszy od polskiego ;p
Co nie spojrzę w temat to się kłócicie :P aż boję się odezwać czasem. Jeśli chodzi o hiszpański.. uczę się ok. roku, ale do czasów jeszcze nie doszłam, więc nie przeżywam. Uważam, że nawet po krótkim czasie nauki tego języka można juz jakoś się porozumieć, a to duży plus.

Większość ludzi mówi: hiszpański to 'łatwy' język. Tylko, że większość z nich nie ma o nim zielonego pojęcia. Szkoda.
Smiesza mnie ludzie, ktorzy oceniaja stopien trudnosci jezyka po gramatyce, ilosci czasow itp. Trzeba wlozyc tyle samo wysilku w nauke wloskiego, francuskiego czy hiszpanskiego. Poza tym aby naprawde nauczyc sie jezyka, trzeba wyjechac i mieszkac w kraju, gdzie tego jezyka sie uzywa. Jezeli tego nie zrobimy, to tylko nam sie wydaje, ze znamy jakis jezyk.
Temat przeniesiony do archwium.
61-86 z 86
| następna

 »

Pomoc językowa