ja ucze sie od mniej wiecej tygodnia (dobra, zaczelam miesiac temu ale wlasciwie to bylo takie "przymierzanie" sie a nie nauka ;) ). Teraz zaczelam z "Espanol para ti", tyle ze robie ten kurs troche inaczej... slowka pierwszy raz przerabiam na kompie, potem pisze sobie na fiszkach i zabieram ze soba na zajecia (taki plan mi dowalili ze rano wychodze z domu, wracam poznym wieczorem - np od 8 do 20 mam zajecia z JEDNA 1,5h przerwa w srodku..- i padam na twarz. Po prostu mam ZERO wolnego czasu i dlatego ucze sie na wykladach (a to dopiero 4 dni zajec - ja juz nie wyrabiam... :( ). Gdybym miala czas zeby normalnie w domu siasc do kompa,. to mysle ze takie minimum czasu ktory chcialabym poswiecic to jakies pol godziny, ale optimum to 45 - 60 minut (tym bardziej ze to wciaga;) )
poza tym, odnosnie kursow - i tak Ty sie musisz nauczyc jezyka, nauczyciel nie zrobi tego za Ciebie. a samodzielny kurs wychodzi po pierwsze taniej, po drugie - wiem po sobie- gdy chodzilam na ang (3h w soboty), to w ciagu tygodnia prawie nie zagladalam do ksiazki (no chyba ze bylo cos zadane ;) ) - no bo i po co? bedzie lekcja to sie zajrzy ;) a gdy poswiecisz np pol godz dziennie (czyli wcale nie tak duzo) na nauke jezyka, to w ciagu tyg posiedzisz nad nim w sumie 3,5 h i moim zdaniem lepiej sie tego nauczysz, po ten czas bedzie poswiecony FAKTYCZNIE NAUCE, a nie mysleniem, co na obiad i kiedy nauczyciel przestanie wymyslac jakies dziwne cwiczenia ;) no i kontakt z jezykiem masz codziennie a nie raz w tyg na lekcji - dodziennie czegos sie uczysz i powtarzasz
ktos tu niedawno podal swietna strone jesli chodzi o fonetyke - mozesz sie nauczyc wymowy, sa tez filmiki na ktorych widac jak sie ukladaja usta przy wymowie poszczegolnych dzwiekow.
http://www.uiowa.edu/~acadtech/phonetics/spanish/frameset.html
zycze powodzenia - daj znac jak Ci idzie, bedziemy sie uczyc razem ;) ;P