Do Agniechy110...

Temat przeniesiony do archwium.
Czesc:)

Natrafilam przypadkiem na Twoj post, w ktorym pisalas, ze zaczelas nauke hiszpanskiego od samouczka Perlina i przed wyjazdem do Hiszpanii nie rozmawialas nigdy z nativem. Widze, ze teraz swietnie znasz hiszpanski i bylabym wdzieczna, gydbys napisala, jak to wlasciwie z Toba bylo:) Kiedy przyjechalas do Hiszpanii potrafilas mowic?? Ile czasu zajelo Ci dojscie do plynnosci w mowie i co sie do tego przyczynilo? Z jakich materialow korzystalas w Polsce?

Sama prawdopodobnie bede w podobnej sytuacji i zastanawiam sie, ile czasu zajmie mi opanowanie jezyka na poziomie zaawansowanym.

Z gory dziekuje za odpowiedz!
Ajajaj, zawstydzasz mnie :) Aż tak dobrze to ja jeszcze nie mówię, duuużo mi brakuje.
Długo to trwało, ale z przerwami. Zaczęłam się uczyć dawno temu. Lekcja po lekcji z Perlina i to tak zawzięcie, że z tej książki znam każde słówko. Najpierw uczyłam się słownictwa z danej lekcji, potem czytałam tekst, potem komentarz gramatyczny, na końcu ćwiczenia. I co jakiś czas powtórka wcześniejszych słówek. Doszłam gdzieś lekko za połowę, a potem... jakoś sobie zrobiłam przerwę i dwa lata książka przeleżała na półce. No i mój hiszpański uratowałą służba zdrowia, przyszło mi kilka razy stać w długiej kolejce do lekarza i coby się nie nudzić wzięlam ze sobą ten zeszycik ze słówkami. Nie pamiętałam wiele, ale jakoś szybko mi się przypominało. I potem poszło już z górki: tak mi się spodobało, że zaczęłam się uczyć co dzień. To było dwa lata temu, więc po dwuletniej przerwie miałam rok przypominania i nauki.
A takiego porządnego kopa dostałam jak wpadłam na pomysł, żeby pojechać do Hiszpanii na Erazmusa. I wtedy zaczęła się nauka w każdej wolnej chwili. Z materiałami do czytania dzięki internetowi nie było problemu, gorzej ze słuchaniem. Bo faktycznie po hiszpańsku miałam okazję pogadać może ze dwa razy, i to krótko. Jedyny kontakt z "żywym" hiszpańskim to była TVE, którą mam w kablówce (w domu w wakacje :), ale jakoś do najambitniejszych nie należy, tolerowałam tylkoe gotującego Karlosa Arguiñano. A gadałam sobie... sama do siebie i może dlatego mówię dość płynnie i szybko :)
No i przyjechaam do Hiszpanii i... Meksykanów rozumiem bez najmniejszego problemu, ale Hiszpanie jak się czasem rozkręcą i zaczną nawijać to mam problem. Póki co uczę się dalej, tutaj pochodziłam dwa semestry na kurs, sporo mi jeszcze brakuje, ale wszystko przede mną :)
Chyba najważniejsze w tym wszystkim jest zacięcie i konsekwencja. Trzeba sobie po prostu postanowić: dziś od tej do tej godziny uczę się hiszpańskiego i to zrobić. A jak się ma dobrą motywację i się to lubi to nauka staje się przyjemnością. Ile czasu? Zależy od ucznia.
W każdym razie życzę powodzenia i wytrwałości :)
Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz:) Moj problem polega na tym, ze nie mam okazji mowic,a uczac sie gramatyki, czytajac ksiazki przyswajam jezyk biernie i nie potrafie swobodnie sie wypowiadac nie myslac przy tym o gramatyce. Nienawidze takich sytuacji kiedy znam jezyk dosc dobrze, rozumiem rozmowce, a nie moge mu powiedziec co chce, bo w glowie mam tylko najprostsze slowa. Mam nadzieje, ze jak bede przebywala w srodowisku hiszpanskojezycznym 24h, to sie rozkrece i bede gadala jak najeta;) Co do rozumienia, to mam to samo. Czasami nie moge sie przebic przez ta ich "sepleniaca blone";)
na bank sie rozkręcisz, nie ma się co pzejmować.Tak jak już Agniecha napisała pomaga oglądanie tv nio i moze gadanie do siebie tez nie jest takim zlym pkmyslem ;) ja akurat tego nie praktykowalam,ale duzo "mysle" po hispzansku, czesto sobie wymyslam co bym w jakiejs sytacji mogla powiedziec itp a potem ma się w glowie auotmatycznie gotowe zdania :) Powodzenia
Ja tez ciagle ukladam sobie jakies zdania po hiszpansku, niestety nie mam okazji mowic, a nabrac plynnosci mozna tylko przez praktyke.
Ooo to patrzę, że ze mną wszystko w porządku :P Też sobie czasem myślę po hiszpańsku, albo jak wieczorem kłade się do łóżka to układam sobie jakieś dialogi, zastanawiam się co mozna powiedzieć na takie a takie pytanie, albo "zadaję" sobie jakiś temat do omówienia :) Świetna sprawa
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Sólo en español

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia