Gran Via - Centrum Języka i Kultury Hiszpańskiej

Temat przeniesiony do archwium.
Czy ktoś może uczył się w tej szkole?? Jakie wrażenia??
Szkoła młodziutka, bo obchodząca bodajże dopiero swoje 1 urodziny, więc trudno znaleźć gdzieś jakieś opinie.

Salu2
Założyli fundację co przypuszczalnie daje jakieś wsparcie, dotacje lub ulgi podatkowe a pod tym podpięli kursy. Status fundacji skutkuje byc może mozliwością lepszej ceny ale wszystko jak widać w powijakach jeszcze. Jak to wyjdzie i czy w Białymstoku znajdą lektorów na poziomie i jakichś 'nativos' z Hiszpanii to się okaże.
No jeśli o nativos chodzi to paru jest, tylko teraz pytanie czy będa chcieli współpracować :) Zobaczymy jak to się będzie rozwijać. Kusi mnie trochę ta szkoła, bo w końcu jest szkołą uczącą tylko i wyłącznie hiszpańskiego, więc to już jakiś plus. Ale może jeszcze poczekam i zobaczę jak to będzie wyglądało np. za rok lub 2.
witam, kilka informacji od zaplecza;) szkole już liczymy trzeci rok działalności... a fundacja służy organizacji dni hiszpańskich, więc żadnych ulg i innych podobnych historii z tym nie ma;) z kolei "nativos" prowadzą u nas zajęcia i ten trend mamy nadzieję, że się utrzyma;) w razie innych pytań służę pomocą;)
">"nativos" prowadzą u nas zajęcia" - w jakim sensie?? czy są to tylko konwersacje (jak to zazwyczaj bywa), czy cały kurs (wszystkie zajęcia) prowadzony jest przez Hiszpanów??

Tak z ciekawości (o ile to nie jakaś straszna tajemnica): kto jest jako nativo w Państwa szkole??
Prawdziwi Hiszpanie z poprawną dykcją i przygotowaniem do nauki "castellano" nie chcą za grosze pracowac w Polsce i tylko duze i powazne szkoły na nich stać.
Stad często zatrudnia się jakichś Latynosów z byle dyplomem albo i bez, a nawet "artystów" co graja na ulicy niby-inkaskie przeboje na fujarce. Nie zdziwiłbym sie gdyby to był taki przypadek.
Argzaedon, akurat chodzi mi o konkretne nazwiska (bo być może kogoś znam) :P a nie o to czy Hiszpan czy latynos ;)

Zdziwisz się, ale znam prawdziwego, jak to określiłeś, Hiszpana, który ma przygotowanie do nauczania obcokrajowców hiszpańskiego i pracował w szkole językowej, w Polsce, a nawet w mojej "dziurze" zwanej Białymstokiem. Hehe, zdarzają się wyjątki :))
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe