hiszpanski w Ameryce Poludniowej

Temat przeniesiony do archwium.
Czesc! Chcialabym sie dowiedziec jak jest z tym hiszpanskim w Ameryce Poludniowej. Wszyscy go znaja, ale dialekty miejscowe roznia sie w zaleznosci od kraju, i sa mniej lub bardziej zrozumiale dla kogos znajacego "klasyczny" hiszpanski. W którym kraju hiszpanski jest najblizszy europejskiemu? Jak wyglada sytuacja w Argentynie, Chile i Peru?
Z gory dziekuje;)
nikt nic nie wie?
różnice to przede wszystkim kwestia akcentu, wymawiania głosek, niektórych słów, które są charakterystyczne dla danego kraju no i gramatyka np. nie używa się drugiej osoby liczby mnogiej.
podobno argentynczycy maja kiespki akcent:)
panamczycy mówią bardzo szybko i niedbale - nie rozdzielają wyrazów.
nie miałam problemów by zrozumieć venezuelczyków i ludzi z hondurasu.
kolumbijczycy "ll" czytają jako "dżi" - było to czasami kłopotliwe:)
tyle wiem z własnych południowoamerykańskich doświadczeń:)
-wstawianie w miejsce czasu Preterito Perfecto, nieco skróconego Preterito Indefinido,(więc nie będzie que has hecho hoy ale "que hiciste hoy"
-w miejsce drugiej osoby l.poj i mnogiej odpowiednika osoby trzeciej z oficjalnego języka kastylijskiego( nie bedzie więc "te llamo" ale odnośnie tej samej drugiej osoby "le llamo")
- w miejsce "tu" boliwiańczyk powie vos, argentyńczyk, perugwajczyk, urugwajczyk powie "sos", a venezuelczyk "usted",
- peruwiańczycy nie wymawiają prawie wogóle "z" dlatego tez upieraja sie przy pisowni peruwiańskiego miasta Cusco przez s, Nasca przez s, co hiszpanie uwazaja za błąd
- nie usłyszysz tez w ameryce południowej hiszpańskiego "grathias" z jezykiem uniesionym do góry, ale czyste " gracias" ( wg mnie mucho mas bonito)
- za najwyrazniejszą wymowe przyjmuje się te u kolumbijczyków zamieszkałych w regionie Bogoty, chodzi o to tez ze generalnie latynosi mowia o wiele wolniej niz hiszpanie którzy gubią litery, czasem głoski, uproszczaja a juz o ich kolokwialnej pisowni nie powiem

to tyle w skrócie:)
"-w miejsce drugiej osoby l.poj i mnogiej odpowiednika osoby trzeciej z oficjalnego języka kastylijskiego( nie bedzie więc "te llamo" ale odnośnie tej samej drugiej osoby "le llamo")"

A do mnie mówią "te" ;) Może to od kraju zależy... W każdym razie na pewno mówi się per ustedes zamiast vosotros. np. De dónde son? (de dónde sois?)

"- w miejsce "tu" boliwiańczyk powie vos, argentyńczyk, perugwajczyk, urugwajczyk powie "sos", a venezuelczyk "usted","

vos sos = tú eres (w argentynie), sos to nie tú :)

"- nie usłyszysz tez w ameryce południowej hiszpańskiego "grathias" z jezykiem uniesionym do góry, ale czyste " gracias" ( wg mnie mucho mas bonito)"

No właśnie, a mi to się kompletnie nie podoba :) Hiszpański bez seplenienia to już nie jest to :)

Ja osobiście nie przepadam za hiszpańskim z Meksyku, no ale to subiektywne odczucie.
Seplenienie a prawidłowa wymowa kastylijska głoski "z/ce/ci" to ZUPEŁNIE inna sprawa. Również zupełmnie inną sprawa jest andaluzyjski przydech lub "seseo". Generalnie to mylisz wadę wymowy z dźwiękiem obecnym także w innych językach.
Mocna wersja tego dźwieku również sie pojawia w hiszpańskim wzorcowym , jak np. wymowa drugiego "d" w słowie "Madrid" czy "madrugada".
Nie mylę. "Seplenienie" to polskie określenie tegoż dźwięku, użyłam go odruchowo no i też dlatego, że w ten sposób brzmi to bardziej zrozumiale...

http://forum.wordreference.com/showthread.php?t=46275
tu więcej o seseo i ceceo aczkolwiek nie wiem co to ma do tematu

pozdrawiam :)
A nie!

Seplenienie czyli sygmatyzm to wada wymowy, zaliczana do dyslalii.
Polega na nieprawidłowej wymowie niektórych głosek...jak: s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż, ś, ź, ć, dź...

Hmmm...
Raczej nie masz wiec racji..
ehhh owszem ale polacy potocznie mówią, że hiszpanie seplenią... w ten sposób odróżnia się ich w polsce od latynosów. zwrot potoczny który użyłam z przymróżeniem oka... zresztą nawet odpowiednią uśmiechnięta emotikonkę wstawiłam, więc nie mam pojęcia o co w ogóle chodzi.
roznice sa glownie w wymowie i roznia sie niektore wyrazy np. chevere- ladny, tego slowa akurat uzywa sie w peru, w argentynie chodzi o akcenty chociazby, np. w hiszpani jak mowia esperate, to nad ''a'' jest akcent i brzmi to esperaaate, a w argentynie niema akcentu nad zadna z liter, na ''ll'' mowia ź, albo ś np. slowo
silla- siśa
ogolnie czasami trafi sie jakies slowo inne, najwiecej roznic zauwazylam miedyz hizpanskim z dominikany tam jest bardzo duzo zupelnie innych slow, i mowia niedbale i ciezko zrozumiec, kwestia przyzwyczajenia
chcevre wcale nie sygnifika łady, ok w wieeelkiej przenośni mozemy to przyjac w niektorych przypadkach. Chevere znaczy po prostu COOL, SUPER, FAJNIE, EXTRA
"np. w hiszpani jak mowia esperate, to nad ''a'' jest akcent i brzmi to esperaaate"
Doprawdy?
Niesamowite!!!
Cóż, ja bym tu całą tą wypowiedź wziął w cudzysłów i spytał... "doprawdy?"
...po "niema"...juz nie czytalam...
Szkoda czasu mi bylo...
;-)
a no doprawdy, bo przebywam z latynosami caly czas... ;]]
ogolnie skracajac wszystkie wypowiedzi to roznice sa w wymowie i w niektorych slowach ;]
No, mniej ambitnie i mniej błędów.
Sądzę, że wielu z nas, którzy znają hiszpański mieli lub mają okazję poznać różne warianty tego języka. Nie wiem tylko, jaką trudność sprawia ci hiszpański z Dominikany...
Doprawdy?
A ja z Hiszpanami.
I (WYOBRAZ SOBIE!!!) chyba wszyscy tu, w Madrycie - zle mowia!!!
Nikt-NIGDY- nie mowi: "esperaaaate"!!!!Tylko: espeeeerate.
Malo tego nawet pisza: espérate.
Udaja? Nie znaja?
Sami...analfabeci...pewnie...
Super uniwersalna odpowiedz.
Na kazdy test przydatna. (dodaj tylko slowo:"znaczeniach"; "niektorych znaczeniach slow")
Po co to temat na forum otwierac?
"esperaaate" mówią cjii, co przyjechaaaali ze wschuooodu :)
uh, nie tylko, ja czasami mam takie odpaly, a poza tym taka wymowe slyszalam u jakis latynosow i tez myslalam, ze maja takie poczucie humoru jak ja :P
No bo Ty przecjeż teeż jesteś trooochę ze wschuooodu :D

Uf, nareszcie mi się humor poprawił, to foro to ma siłę :D
Aga, ze wschodu troche jestem, ale mnie to bardziej przypomina wymowe wloska po hiszpansku, zawalista heheheheh
no, przeciez w forum nie mozna watpic, czasami przysypia, ale to w koncu zima, nie?
A masz rację, i u Włochów to się słyszy :)

A zima... zima straszna. Śnieg mi sypie od trzech dni, zimno i mgła, a w mojej ciepłej twierdzy kończą się zapasy pożywienia :D
Wiem, że nie ten temat, ale potrzebuję pomocy niech mi ktoś przetłumaczy życzenia Walentynkowe dla chłopaka :

Kochanie...
Wszyscy dzisiaj romantyzują i słodzą, a ja Ci powiem tak: kochamy się jak cholera i jest nam ze sobą cholernie dobrze, więc mamy cholerne szczęście, żeśmy na siebie trafili.
Dejad de rollos. Los sudacas siguen siendo sudacas aunque "dicen" que aquel castellano se está desarrollando mas que el progénito.

De una u otra manera, HUELE. Con un Panameño vago, no hay manera ni de entenderle. Aunque sirva la cerveza. Entre la pronunciación, el acento, el vago, la educación, la influencia del campo y la boca cerrada, ... mejor enseñarle todo con el dedo. Entenderá.
kto powiedzial ze hiszpanskiz dominikany sprawia mi trudnosc? teraz juz nie, mieszkam 5 lat w hiszpani, przyzywczailam sie, zreszta jak ktos slangiem do ciebie mowi jakims gdzie mowia tylko na dominikanie to sie nie dziw ;]
zreszta posluchajcie jakiegokolwiek argentynczyka to zauwazycie roznice w wymowie

una... jesli chodzi o slowo espérate to mowia tak w hiszpanimasz racje, ale ja wyzej mowilam o wymowie argentynskiej i w kazdej mojej wypowiedzi mowie o hiszpanskim z Ameryki Poludniowej, ja mowie tylko to co zaobserwowalam przebywajac z tymi ludzmi 7 godzin dziennie....
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka