Ja podobnie jak Kasia oglądałam w dzieciństwie telenowele i zawsze byłam zachwycona językiem, jakim się w nich posługiwano. Marzyłam o nauce hiszpańskiego, jednak dopiero teraz udało mi się zrealizować to marzenie. Wcześniej uczyłam się angielskiego, którego przyswojenie szło mi dosyć łatwo oraz niemieckiego, którego nigdy nie lubiłam przez co niechętnie się go uczyłam.
Natomiast nauka hiszpańskiego to dla mnie przyjemność. Mimo iż, nie jestem typem samouka to w tym przypadku chętnie sięgam w domu po podręcznik. I chyba to jest właśnie w nauce najważniejsze, żeby czerpać z niej przyjemność, bo wtedy wszystko przychodzi łatwiej :)