sprawdzenie tekstu - bajka hiszpanska :)

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo porsze o sprawdzenie tekstu - bajki hiszpanskiej (mialam uzyc preterito indefinido i preterito imperfecto, ale nie wiem dokladnie kiedy ktorego czasu powinnam uzyc, takze prosze o sprawdzenie pod katem tych czasow). Z gory dziekuje.

Había una vez fueron la princesa y el príncipe que vivían feliz en el castillo de la isla en el mar. Entonces la bruja quería destruir su vida feliz. Ella dio la pócima mágica para el príncipe y el convertido en un ogro feo. La bruja lo encarceló el en el calabozo en la cueva oscura en el bosque encantado en su reino, donde vivían los dragones calamidades, los lobos, las ranas y los peces sedientos de sangre. La princesa estaba desesperada por el príncipe lo desapareció de repente y no sabía dónde el estaba. Ella le preguntó el hada donde el príncipe pudiera ser. El hada dijo que la bruja mal hizo. La princesa no sabía qué hacer y ella preguntó a un duende muy inteligente, y él a cambio del tesoro, le dijo cómo rescate su amada. Para cambiar el encanto mal, tenía que encontrar de la sirena y conseguir un cabello de ella para preparar la pócima mágica que dará la vuelta el encanto. Entonces tuvo que navegar el barco a otra isla donde había de encontrar el genio de la lámpara y le pido que evoquen volador el caballo en la que hubiera podido volar a liberar a su príncipe de la bruja en el calabozo en el bosque encantado. El caballo volador encontrado la tormenta en el camino hacia el príncipe con la princesa en su espalda. Sin embargo, con una gran suerte, el caballo volador llegó a el calabozo a el príncipe. La princesa le dio la pócima mágica y el príncipe se convirtió en sí mismo otra vez, mirando al espejo. Volvieron en el caballo volador del castillo. Después se fueron en el mundo que viajan en la carroza.
To nie bajka...
To horror...
fakt, a poza tym fajnie by chyba bylo znac tresc po polsku, bo tu jest tak wszystko spietrzone i w polaczeniu z bledami jest nieczytelne.
Ponizej zamieszczam tekst po polsku. Mam nadzieje ze teraz uzyskam pomoc.

Dawno, dawno temu byla sobie ksieznicza i ksiaze, ktorzy zyli szczesliwie na zamku na wyspie. Pewna zla czarownica chciala zepuc im ten cudowny zywot. Dala ksieciu magiczny napoj i zamienil sie on w brzydkiego ogra. Zla wiedzma zamknela go w lochu w ciemnej grocie w zaczarowanym lesie nalezacym do niej, gdzie straszne smoki, chytre lisy, ropuchy i krwiozercze ryby zyly. Ksiezniczka byla zdesperowana dlatego ze nie wiedziela co sie przytrafilo jej ksieciu, ktory nagle zniknal. Zapytala wiec wrozki gdzie on moze byc. wrozka powiedziala jej co zla wiedzma zrobila. Ksiezniczka nie wiedziala co ma zrobic, wiec zapytala bardzo madrego skrzata, i w zamian za skarb, on powiedzial jej jak uratowac ukochanego. Zeby odwrocic zaklecie, znalezla syrene i zdobyla jej wlos. Z tego wlosa uwarzyla magiczny napoj ktory odwroci zly urok. Nastepnie poplynela lodzia na inna wyspe gdzie byl dzina w lampie, ktorego poprosila o wyczarowanie latajacego konia na ktorym bedzie mogla poleciec na wyspe zlej wiedzmy do zaczarowanego lasu i uwolnic ksieca. Latajacy kon napotkal po drodze tornado, jednak z wielkim szczesciem przelecial przez nie bezpiecznie i dolecial do lochu. Ksiezniczka dala ksieciu magiczny napoj, ktory zamieniony w ogra ksiaze natychmiast wypil i spogladajac w lustro na scianie zamienil sie z powrotem w ksiecia. Wrocili na grzbiecie latajacego konia do zamku. Nastepnie wyruszyli w swiat podrozujac w karocy. I zyli dlugo i szczesliwie.
To "coś", bo nie bajka, jest koszmarem gramatyczno-stylistyczno-frazeologicznym nawet po polsku... :-)
Droga 'kasiaogor' - mam pytanie : czy ty kiedykolwiek w życiu przeczytałaś jakąś baśń lub bajkę ?
Drogi argazedonie,

W zyciu przeczytalam wiele bajek i basni, a takze innych ksiazek. Z polskiego mam same 5 i nie mam problemow z wyslowieniem sie w jezyku polskim. Na hiszpanski mam przygotowac basn. Mialam wykorzystac wszystkie postacie i miejsca ktore znajdowaly sie na kartce, tzn. jakies 25 obrazkow lacznie. Niestety wszystkie te obrazki nie napawaly zbytnio do wielkiej tworczosci, ale niestety zadanie to zadanie. Wiec napisalam ten "koszmar gramatyczno-stylistyczno-frazeologiczny" i poprosilam o pomoc na forum. Nistety jakos nikt nie jest zbytnio zainteresowany pomoca tylko mowi jakim strasznym koszmarem jest to co napisalam. Jak ktos ma ochote napisac mi nowa bajke/basn moge podac wszystkie wyrazy ktorych musze uzyc. Jak ktos ma ochote mi pomoc to prosze o pomoc i bardzo za nia z gory dziekuje. Jesli jednak nie chcecie mi pomoc to nie piszcie jaki to jest straszny koszmar bo tylko zasmiecacie watek.

Dziekuje :*:*

PS: Argazedonie ponizej zamieszczam cechy basni :*
Cechy baśni:

Baśń jest utworem nasyconym cudownością związaną z wydarzeniami magicznymi.
Ukazuje ona dzieje ludzkich bohaterów swobodnie przekraczających granice między światem poddanym motywacjom realistycznym a sferą działania sił nadnaturalnych.
Fantastyczny świat baśni jest zaludniony krasnoludkami, skrzatami, czarownicami, wróżkami, dobrymi i złymi duchami, królewiczami, rycerzami.
Konstrukcja zdarzeń fabularnych jest nieskomplikowana.
Zdarzenia rozgrywają się w nieokreślonym miejscu i czasie.
Schemat kompozycyjny oparty jest na tryumfie dobra nad złem.
No to zacznijmy od bohaterów skoro twierdzisz, że tyle bajek i baśni przeczytałaś... Otóż, droga uczennico na same "piątki", w tego typu utworach występują po polsku królewny i królewicze. A potem nalezy zachować jakiś w miarę prawdopodobny ciąg wydarzeń, nawet jak na świat bajki.
Ale o.k. - rozumiem, że ma to być proste i z naciskiem na słownictwo i poprawność gramatyczną a nie na gładki i logiczny rozwój wydarzeń.
To na początek, cóż, początek :
Érase una vez una princesa y un príncipe que vivían muy felices en su castillo elevado en una isla.
edytowany przez argazedon: 24 mar 2011
Cytat: kasiaogor
Ponizej zamieszczam tekst po polsku. Mam nadzieje ze teraz uzyskam pomoc.

Dawno, dawno temu byla sobie ksieznicza i ksiaze, ktorzy zyli szczesliwie na zamku na wyspie. Pewna zla czarownica chciala zepuc im ten cudowny zywot. Dala ksieciu magiczny napoj i zamienil sie on w brzydkiego ogra. Zla wiedzma zamknela go w lochu w ciemnej grocie w zaczarowanym lesie nalezacym do niej, gdzie straszne smoki, chytre lisy, ropuchy i krwiozercze ryby zyly. Ksiezniczka byla zdesperowana dlatego ze nie wiedziela co sie przytrafilo jej ksieciu, ktory nagle zniknal. Zapytala wiec wrozki gdzie on moze byc. wrozka powiedziala jej co zla wiedzma zrobila. Ksiezniczka nie wiedziala co ma zrobic, wiec zapytala bardzo madrego skrzata, i w zamian za skarb, on powiedzial jej jak uratowac ukochanego. Zeby odwrocic zaklecie, znalezla syrene i zdobyla jej wlos. Z tego wlosa uwarzyla magiczny napoj ktory odwroci zly urok. Nastepnie poplynela lodzia na inna wyspe gdzie byl dzina w lampie, ktorego poprosila o wyczarowanie latajacego konia na ktorym bedzie mogla poleciec na wyspe zlej wiedzmy do zaczarowanego lasu i uwolnic ksieca. Latajacy kon napotkal po drodze tornado, jednak z wielkim szczesciem przelecial przez nie bezpiecznie i dolecial do lochu. Ksiezniczka dala ksieciu magiczny napoj, ktory zamieniony w ogra ksiaze natychmiast wypil i spogladajac w lustro na scianie zamienil sie z powrotem w ksiecia. Wrocili na grzbiecie latajacego konia do zamku. Nastepnie wyruszyli w swiat podrozujac w karocy. I zyli dlugo i szczesliwie.

Tekst ma 223 słowa, 1448 znaków, czyli jest to niecała strona rozliczeniowa. Wykonam tłumaczenie na hiszpański za 15 zł. Jeśli jesteś zainteresowana, proszę o kontakt na privie.
edytowany przez Pedrito_88: 24 mar 2011
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Życie, praca, nauka