To piękna pieśń, klasyk w kazdym calu. Pochodzi chyba z poczatków XX wieku i pozornie mówi o miłości do kobiety. Ale to nie kobieta tylko - Kuba - nazwa "Siboney" to rdzenne, indiańskie okreslenie pochodzące od plemienia zaludniającego kiedyś tę wyspę.
W czasach gdy powstała piosenka Kuba była kolonialną marionetką i tekst kamufluje wołanie o wolność, niepodległość, itp.
"Siboney, kocham cię, usycham z miłości do ciebie
Siboney, myślę o tobie słuchając usypiającego szelestu palm
Przyjdź do mnie bo cie miłuję i jesteś mym największym skarbem
............
Siboney z moich marzeń, czyż nie słyszysz jak sie żalę
Siboney, jesli nie przybędziesz umrę z miłości
Siboney moich marzeń, czekam na ciebie w mojej chacie
Siboney, jesli nie przybędziesz umrę z miłości
usłysz mój śpiew odbijający sie od dna kieliszka
Nie błąkaj się po leśnej gęstwinie (dżungli)