przepraszam za off topic, ale czytam właśnie nowe wątki i trafiłam na twój cytat i hmmm, nie mogę się powstrzymać, przypomniał mi się tak powiedzmy, że baardzo dobry przyjaciel mojej znajomej, historia sprzed roku, też namiętnie używał słowa Poland ( o zgrozo) a w stosunku do niej : mi nińa... pamiętam że bardzo mi się to podobało, tak słodko, nie wiem czy to czasem nie jest ogólnohiszpański zwrot typu nasze : kotku, słońce, kochanie.. Pan był z Andaluzji, a znajoma ma już innego narzeczonego,, to taka mała dygresja, ale jesteś pewna że kolega pierwszy raz będzie w naszym pięknym kraju? :)))