fragment

Temat przeniesiony do archwium.
A więc spróbowałam przetłumaczyć ten tekst :
"Diamentowa samotność łka czarnymi różami , a on przezwycięża ból i chwyta kwiat by ocalić utraconą miłość."
Diamante negro rosas soledad gritos y superó el dolor, tomó la flor para salvar el amor perdido.
NIE wiem czy dobrze...proszę o poprawki jakby co z góry dziekuję .;)
Jeszcze jeden pseudo-poetycki gniot ? Diamenty sę bezbarwne więc czemu nie "poetyckie' kryształowe róże? A moze lepiej "rubinowa samotność" i wtedy czerwone róże..Bo czarne to raczej ze zwykłej 'węglowej'.. :-)
Ale zastrzegam sobie copyright!
co ? znaczy to ja napisałam....i próbowałam przetłumaczyć i proszę was żebyście spróbowali wy alebo powiedzieli mi czy dobrze przetłumaczyłam !
No to dalsze uwagi. Pomyśl chwilę, moja droga- jak można "łkać czymś" ? Łkanie jest jednym z objawów płaczu i oznacza spazm temu towarzyszący. Ale nie czynność "wylewania łez". Tłumaczenie na obcy język nie doda temu sensu. Żeby pisać najpierw trzeba perfekcyjnie znać swój własny język aby bzdur nie tworzyć.
Napisałem ci z dobrego serca co o tym myślę żebyś się nie wyglupiła jakimiś niby-wierszami. Wielu ludzi myśli niestety, że zlepek paru bezsensownych słów stworzy biały wiersz - a wbrew pozorom pisanie białej poezji jest trudniejsze od pisania rymowanej.
Jest wiele forów, poradników i stron w necie, z którymi powinnas sie zapoznać przed próbą tworzenia czegokolwiek.
Ale i tak - jesli nie ma talentu - żadne poradniki nie pomogą.

Ale skoro juz tak uparcie chcesz, dosłownie:
"La soledad diamantina solloza rosas negras, y él supera el dolor y agarra la flor para salvar el amor perdido."
az oczy bola:)
Oj bolą, bolą... :-) Tylko czy ona to rozumie ?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Brak wkładu własnego