No i można latami edukować ludzi, że tatuaże rodem z kultur polinezyjskich mają się tak do słowiańskiego ciała jak szminka do świńskiego ryja.... Człowiek ma się wyróżniać wiedzą, osobowością, kulturą, ubiorem, savoir-vivrem, itp a nie tuszem na skórze.
Cóż, z merytorycznego obowiązku:
Sólo cuento yo/Solamente cuento yo