Ja z kolei przychylam się do wymowy południowoamerykańskiej i wymawiam "b" jak "b" a "v" jak "v". Tak samo jak "ce" wymawiam jak "se"a nie jak "the". To też nie jest błąd, pod warunkiem, że jest to konsekwentne.
Ale np. Juanes w swoich piosenkach a także niektórzy latynosi tą zasadę odwracają w druga stronę i jest "travajo" zamiast "trabajo", "voca" zamiast "boca", "yo te vusco" zamiast "yo te busco" itp. itd.
I to rodzi śmieszne sytuacje - np. szukając w Kaazie piosenki Davida Bisbala znalazłam Davida Visvala ;) ;)