tak naprawde to "ll" (które wymawia sie zwykle tak jak jak "y") nie czyta sie jak czysciutkie "j", tylko jakie troche....hmmm.....nie "dź" (ufff, jak mnie denerwuje gdy ktos mowi "dź" ;P), ale po prostu język tak troche bardziej przygniatasz do podniebienia i Ci wyjdzie ;].
co do "s" na końcu, to nie wymawiają go Andaluzyjczycy (spedzilam tam miesiac i mam tam znajomych), mówią oni "quiere" zamiast "quieres", "lo dema" zamiast "los demas", "do" i "tre" zamiast "dos" i tres" (piszą to wtedy "doh" i "treh"), itd. itd. ;]
besitos ;]