Kochać cię tak jak ja to robiłem
Bez ograniczeń na horyzoncie
I zawsze okazuje się to niebezpieczna zabawą
Bo w końcu zawsze jestem przegrany
Kochać cię jak ja to robiłem
Spacerując dla ciebie przez życie
Straciłem na wietrze tysiąc słów
Oddawałem się w każdym momencie
Aby uczynić cię szczęśliwą
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Bo uwielbienie ciebie było fantazją
Bo kochanie ciebie było głupotą
I posłuchałem serca
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Bo nigdy nie rozumiałem, ze nie byłaś moja
Bo z ochoty aby zapełnić te pustkę
Która powstała pomiędzy uczuciem a rozumem
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Kochać cię jak ja to robiłem
Nie dając oddechu uczuciom
I zawsze okazuje się to niebezpieczna zabawą
Bo w końcu zawsze jestem przegrany
Kochać cię jak ja to robiłem
Czyniąc przez ciebie pustymi moje dni
Straciłem na wietrze tysiąc słów
Oddawałem się w każdym momencie
Aby uczynić cię szczęśliwą
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Bo uwielbienie ciebie było fantazją
Bo kochanie ciebie było głupotą
I posłuchałem serca
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Bo nigdy nie rozumiałem, ze nie byłaś moja
Bo z ochoty aby zapełnić te pustkę
Która powstała pomiędzy uczuciem a rozumem
Kochanie ciebie jest moim grzechem
Kochanie ciebie jest moim grzechem