Wielka prośba o tłumaczenie.:)

Temat przeniesiony do archwium.
LA BAILARINA

Dejando dormido a Enrique, voy al estudio. Sentandome a su lado sin hablar, contemplo a Mirta que yace en el divan cos los ojos abiertos en la semipenumbra. Su silencio, la intensidad de su mirada fija en las vigas del techo, me revelan que sufre inmensamente… Y de repente, me deslumbra una evidencia. La veo como jamas la vi. Ella es la muchacha que yo misma fui: delgada y, sin embargo, con largos y acerados musculos forjados por el ejercicio, habitada por el demonio de la danza, con vocación, instinto y voluntad de ser la gran estrella que quise ser y no fui. En ella me reencarno, en alla me encuentro y en ella vuelvo a hallar mi propia adolescencia ambiciosa y surfida. Virgen Electa primero, sera despues –y tal vez muy pronto- la princesa liberada dela Pajaro de fuego, la bailarina de Petrouchka, cisne blanco, cisne negro, y acaso, un dia proxima, cisne comparable al de Pavlova. La contemplo y veo que tiene la mirada que tuve; la contemplo y pienso que, ten lejos de dodne cobre conciencia de exisir, ella, en el umbral de la vida, conociendo los mismos anhelos, las esperanzas que, durente tantos anos, me ayudaron a vivir, se topa ya, dolorida y sangrante, con fuerzas contrariantes y adversas.
Tancerka

Zostawiwszy śpiącego Enrique, idę do gabinetu. Siadając obok, bez słowa, kontepluję Mirtę która leży na szezlągu z otwartymi oczyma w półmroku. Jej milczenie, natężenie jej nieruchomego wzroku utkwionego w belkach na suficie, pozwlaja mi stwierdzić, że cierpi niesamowicie... I nagle olśnienie. Widzę ją, jak nigdy dotąd. Jest dziewczyną, którą sama kiedyś byłam: szczupła, lecz z wyrażna i mocną muskulaturą, urzeźbioną ćwiczeniami, jej ciało zamieszkuje demon tańca, z powołaniem, instynktem i wolą by byś wielką gwiazdą, która chciałam być i nie zostałam. W niej się reinkarnuję, w niej się odnajduję, w niej znajduję moją własną młodość ambitną i przecierpianą. Virgen Electa(nie znam się na postaciach z baletów) Dziewica wybrana najpierw, będzie później - być może bardzo szybko - księżniczką uwolnioną od ognistego ptaka, tancerką Petruszki, łabędziem białym, łabędziem czarnym, i być może łabędziem porównywalnym z tym kunsztem Pavlovej. Obserwuję ją, i widzę, że ma to samo spojrzenie,które miałam ja, patrzż na nią i myśle, że
dokończenie...
i myślę, że tam daleko, skąd zaczerpnęłam swiadomość istnienia, ona, na progu życia, znając te same pragnienia, nadzieje, które przez tyle lat pomagały mi zyć, siłuje się już, obolała i krwawiąca, z przeciwstawnymi i nieprzychylnymi siłami.
La vida era un sueno-Nuestros cuentos tienen diferencias...propsze o dokładne tłumaczenie bo ja kojarze ale..;*
życie było snem - nasze historie mają róznice

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa