Jeden wyraz. Proszę o pomoc:)

Temat przeniesiony do archwium.
Hej, mam prośbę. Od jakiegoś czasu uczę się hiszpańskiego. Obecnie oglądam telenowele po hiszpańsku, bez polskiego lektora. Martwi mnie jedno słowo, którego nie rozumem , a nie wiem nawet jak się go dobrze pisze. Chodzi o to, ze czasem bohater mówi coś w stylu "ihole". Pisze tak jak się mówi, bo nie wiem jak się pisze. Mówią zazwyczaj tylko to słowo. Może ktoś z wam potrafi mi pomóc?
Dobrze zrozumiełem, że wyraz wymawia się jak polskie i-h-o-l-e? Może daj link do odcinka, gdzie było to słowo, tylko napisz w której minucie... :)
To telenowala argentyńska, peruwiańska, meksykańska, czy jaka?
Jak na razie kojarzy mi się z wulgaryzmem hijo de puta znaczącym dosłownie syn kurwy lub po naszemu sukinsyn, możliwe, że pominęli wyraz puta i mówią samo hijo de. d często nie słychać, powstaje hijoeputa, a w tym przypadku hijoe. Jak na razie to co piszę to tylko hipoteza, daj link, to będzie można ją zweryfikować... :)
To raczej nie to. Telka była meksykańska. Możliwe, ze to frihole, ihole coś takiego, nie pamiętam w którym to było odcinku, po prostu darowałam sobie to słowo, ale mnie męczy co ono znaczy, bo ja lubie wszystko wiedzieć.
Ale dziękuję, ze zainteresowałeś się moim tematem.
frijol to po meksykańsku (i nie tylko meksykańsku) fasola. Natomiasy np. w Hiszpanii wołają na nią judía, a w Argentynie i paru innych krajach poroto. Są też inne określenia jak frejol i habichuela (w jednych dialektach oznaczająca szparagową, a w innych zwyczajną) i kilka innych słów w różnych dialektach, o ktorych nie chce mi się pisać. Mogło o fasolę chodzić...
edytowany przez Pedrito_88: 26 paź 2010
A mi się wydaje, że Maribel25 chodzi o híjole. Nie ma to nic wspólnego z hijo de... ani tym bardziej z frijoles (ja tam telenowel nie oglądam, ale trudno mi sobie wyobrazić fasolki w telenowelach:P). Híjole to pewnego rodzaju wykrzyknik (o jejku!, ale numer! ooo...o..., ). Używa się w różnych sytuacjach, najczęściej jak jesteśmy czymś zaskoczeni (pozytywnie bądź negatywnie), coś idzie nie po naszej myśli albo nie wiemy co powiedzieć.
Nie znałem słowa híjole, zerknąłem właśnie do słownika meksykanizmów i znalazłem ten wyraz. Pod híjole piszą po prostu "interjección". Wygląda na to, że problem się wyjaśnił. Na przyszłość można od razu podawać kraj pochodzenia nieznanego wyrazu, żeby dało się zajrzeć do odpowiednich słowników.
edytowany przez Pedrito_88: 27 paź 2010
DRAE (WYROCZNIA):
híjole.
1. interj. coloq. El Salv., Hond. y Méx. U. para expresar asombro o sorpresa ante algo inesperado.
----
¡BRAVO SHA! :-)
edytowany przez Una_: 27 paź 2010
Tak, o to zapewne chodziło. Bardzo, ale to bardzo dziekuję.
Ej, jaka jest różnica pomiędzy reunion a citas? Czy może to są synonimy?
W słowniku zauważyłam czasownik citar ale w czytance mam 'olvidar citas' więc pewnie nie chodzi tu o czasownik lecz rzeczownik? :S Uczę się hiszpańskiego dopiero od miesiąca... Czy ktoś mógłby pomóc?
cita - spotkanie
reunión - zebranie
Dzięki! A czy jesli chcę powiedzieć spotkanie rodzinne (ang. family reunion), czy w porządku będzie użycie również reunion czy lepiej raczej cita. Czy można użyć kalki językowej z angielskiego?
Czyli zebranie absolwentów to la cita estudiantes? :S
Cita - ma charakter okreslonego spotkania o okreslonej godzinie i miejscu i najczesciej jest to spotkanie o charakterze formalnym. Np. wizyta u lekarza (cita con el médico), kwalificacyjna, itp. w której biora undzial 2-3 osoby.

Reunión, ma charakter bardziej otwarty i polega na zebraniu wiekszego grona, na dyskusji, wymianie opinii, itp.

Dlatego tez, sporkanie rodzinne bedzie "reunión familiar" podobnie jak zebranie absolwentów.
Jednakze, jesli absolwenci (una vez reunidos ... majac swoja REUNIÓN) beda przyjeci przez Rektora czy Dziekana czy Rade Wydzialu, to bedzie to juz CITA (spotkanie) ... con (z) ....
edytowany przez s_egundo: 08 lis 2010
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Brak wkładu własnego