W zasadzie jest w porządku, choć lepiej powiedzieć "un alma" - przed rzeczownikami rodzaju żeńskiego, które zaczynają się na akcentowane "a" wstawiamy rodzajnik męski, żeby ułatwić wymowę (np. "el agua fría"). W przypadku "alma" akurat można też powiedzieć "una alma" i nie jest to błąd.
Pamiętaj też o "tildes", czyli akcentach graficznych: "corazón".
Z początku wiele osób ma problem z rodzajnikami, ale im więcej się słucha i czyta po hiszpańsku, tym szybciej nabywa się wprawy w ich używaniu i wątpliwości jest coraz mniej.
Zasadnicza różnica jest taka, że "un" jest rodzajnikiem nieokreślonym, czyli użyjemy go przed rzeczownikiem, który nie jest sprecyzowany, a "el" postawimy przed tym, o czym mamy jakieś informacje. Na przykład: jeśli chcę powiedzieć, że widzę jakiś rower (nie wiem, czyj on jest itd.), powiem: "veo una bici". Jednak jeśli widzę rower Marii, to powiem "veo la bici de María", lub jeśli mówię do Marii, żeby wzięła rower i ona wie, jaki, to powiem: "coge la bici".