Zadałeś bardzo ciekawe pytanie i myślę, że nie można tutaj udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Ja osobiście zajmuję się zawodowo językiem angielskim a właściwie jego odmianami z Ameryki Północnej i mogę powiedzieć, że język definitywnie zmienia się. Czy są to zmiany diametralne? Tak i nie. Słownictwo, naturalnie, ma większą tendencje do zmian; tworzone są nowe słowa, inne stare stają się nagle modne. Podobnie zmienia się też wymowa; czasami są to zmiany naprawdę poważne. Jak już bardzo słusznie zauważyłeś mają one często na celu uproszczenia. Jeżeli chodzi o gramatykę, myślę, że zmienia się ona ale zmiany te następują wolniej, aczkolwiek, mają one również na celu upraszczanie języka. W języku hiszpańskim, z tego co wiem zaniknął już prawie (poza określonymi wyrażeniami i idiomami)
el futuro de subjuntivo. W języku portugalskim ma się ona całkiem dobrze. W języku włoskim
il congiuntivo czyli odpowiednik hiszpańskiego
el subjuntivo czasami nie jest używany książkowo... Język francuski już dawno "pozbył się" dwóch czasów trybu łączącego. Czy to samo czeka hiszpański? Wątpię, że tak się stanie a przynajmiej nie w ciągu naszego życia. Mam codzienny kontakt z hiszpańskim i nigdy nie zauważyłem tendencji pomijania poprawnych konstrukcji przez native speakerów. Myślę, że język oficjalny, standardowy jest o wiele bardziej "stabilny" od języka potocznego i na pewno ucząc się poprawnej gramatyki będziemy mogli śmiało jej używać za X lat.
Przepraszam, że tak się rozpisałem ale temat ten również mnie interesuje. Myślę, że warto poczekać na odpowiedź od argazedona bo czytając jego wypowiedzi można z pewnością stwierdzić, że jest znawcą języka hiszpańskiego a co za tym idzie może mieć inne spostrzeżenia niż ja.