Teo88, z tego co mi wiadomo na przestrzeni lat trochę się to wszystko poprawiło. Trzeba przyznać że ATH jest specyficzną uczelnią, czasem dowiadujemy się czegoś na ostatnią chwile ale z drugiej strony na żadnej innej uczelni nie byłoby możliwe zdawanie niektórych egzaminów aż tyle razy :P Więc ma to swoje plusy i minusy :)
Prawda jest taka że co roku nieco zmieniają program, różne zajęcia są w różnych semestrach. Ale utrzymuje się tendencja że pierwszy rok jest lajtowy! A w szczególności pierwszy semestr. Potem jednak rekompensują to na drugim roku. Wydaje mi się że jest to dlatego, że na pierwszym roku jeszcze wszystkie zajęcia są po polsku, żeby więc się więcej nauczyć co się dało to przenieśli na drugi rok :) hihi. Co do poziomu... Cóż, są wykładowcy lepsi i gorsi. Jest jednak jedna wykładowczyni która bardzo dba o wysoki poziom, będziecie na nią dużo narzekać, niewątpliwie, ale z pewnością się nauczycie :)
Co do lektur i historii literatury hiszpańskiej (bo to na tym przedmiocie omawia się lektury). No cóż, nie wymagajmy żeby na studiach ktoś nam coś jeszcze dyktował jak dzieciom w podstawówce :) Nauczyciel mówi ale da się to zapisać, tylko potem boli ręka :P Dodatkowo (co weszło od tego roku) jest e-learning. Są w nim umieszczone różne zadania do zajęć ale również materiały z zajęć (tyle że po hiszp). Mój rok zaczął literaturę od 2 semestru i wykładowca pytał czy chcemy wykłady po polsku czy hiszp. Oczywiście zdecydowaliśmy się na pol :P Ale na 3 semestrze, czyli od 2 roku takiego wyboru już nie ma, wszystkie przedmioty są po hiszp.
Uf... Ale się upisałam :P
A powiedzcie mi ile dokładnie osób zostało przyjętych na dzienne? Ktoś coś wspominał że koło 60 co mi się wydaje mało... Prawda to?