Witam forumowiczów!
Zastanawiam się nad studiami w Hiszpanii. Interesują mnie miasta nad wybrzezem, Barcelona, Andaluzja... Czytalam sporo, ze tam tylko dogadac sie mozna w jezyku katalońskim, bo o hiszpanskim nie ma mowy. Dlatego też myslałam o Maladze. Slyszeliscie o uniwesrytetach tam? Które są godne uwagi?
Czy łatwo jest się "wbić" w społeczeństwo hiszpańskie? Czy sa nastawieni przyjaźnie, czy raczej nie? Jaki był Wasz średni czas oswajania się z językiem? Jak to wygląda na studiach?
Mozna zrobic kombinacje przedmiotow po angielsku i hiszpańsku <słyszałam, ze z tym angielskim u nich cienko, a hiszpańskiego ucze sie od 3,5 roku w szkole, ale to zapewne nic. Boję się, że bym sobie nie poradzila tylko wykladow po j. hiszpankim>
Czy jest coś, co zaskoczyło Was po przyjechaniu do EspaÑii?
Pozdrawiam,
Ola ;))
Ps Większosc tematow jest z 2[tel]r. trochę juz nieaktualne, dlatego zakladam nowy post.
edytowany przez oleolka: 25 sty 2011