Nietypowa sytuacja - proszę o radę!

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć! Chciałabym poprosić Was (a w szczególności osoby z sekcji dwujęzycznych) o radę... W tym roku idę do liceum (Chałubiński Radom), dostałam się do klasy humanistycznej - poszłam tam, bo lubię polski a trudno było mi się zdecydować na coś innego. Bardzo żałuję swojej decyzji i chciałabym się przepisać do klasy dwujęzycznej z hiszpańskim. Ale czy jest taka możliwość? Dodam, że nie pisałam testu z predyspozycji językowych, a nawet nie uwzględniłam tego przy logowaniu... Z nauka języków nie mam problemów. Bardzo proszę o wszelkie informacje, pierwszy raz zależy mi na czymś tak bardzo ;( W najbliższym czasie (około 11 sierpnia) idę z mamą na rozmowę z panią dyrektor w tej sprawie. Tylko nie wiem, jak może takie spotkanie wyglądać, co mam mówić, itd. Macie może jakieś wskazówki? A może ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją? Pozdrawiam i czekam na info ;*
P.S. Tego posta umieściłam już w dwóch innych tematach, jednak nie doczekałam się odpowiedzi ;) Proszę o zrozumienie...
Niestety nigdy nie byłem w takiej sytuacji, więc nie mogę posłużyć się swoim przykładem. :(

Po pierwsze podejdź do tego spotkania na luzie, z uśmiechem. Dyrektorka też człowiek. ;)
Po prostu powiedz jej, jak bardzo lubisz hiszpański, że niestety w momencie podjęcia decyzji nie byłaś do końca pewna, czy sobie poradzisz z j. hiszpańskim (może właśnie coś takiego ;]), i że poważnie chcesz powiązać swoją przyszłość z tym językiem. Wymyśl coś! Przecież Ci zależy! :D

Jeżeli jednak w tej klasie dwujęzycznej jest komplet, to prawdopodobnie nic pani dyrektor nie zrobi. ;( A jeżeli są wolne miejsca, to nie widzę przeszkód, by Cię nie przepisali (ułatwić lub utrudnić całą tą procedurę może kwestia punktów - jeżeli progi punktowe są zbliżone w kl. hum. i hiszp., podjęcie decyzji przez dyr. będzie proste). Jedyną rzeczá, o którą bym się martwił przy takim obrocie sprawy jest ten z predyspozycji językowych... Jednak wydaje mi się, że widząc twoje zaangażowanie i entuzjazm, szkoła będzie w stanie zorganizować kolejny specjalnie dla Ciebie.

Mam nadzieję, że Ci się uda. Napisz tutaj, co dyr postanowiła po spotkaniu. :)

¡Saludos!
Dziękuję Ci za rady i na pewno dam znać, gdy będę po rozmowie :)
Odnośnie progów punktowych - w klasie hiszpańskiej i humanistycznej pod uwagę były brane te same przedmioty, a nawet jeśli by były inne, to że tak powiem - wzorowa uczennica ze mnie ;P I tak jak pisałeś - na serio wiążę (od krótkiego czasu, ale jednak) swoją przyszłość z tym językiem, nawet chciałabym wyjechać do Hiszpanii na studia. Wolnych miejsc na chwilę obecną nie ma, ale... sekcja z hiszpańskim w "ofercie" miała 30 miejsc. W innych klasach tych miejsc jest po 34. Pocieszam się, że może 1 osoba w tę czy we w tę stronę nie będzie stanowiła problemu...
Jeszcze tylko się upewnię - czyli jest możliwość napisania ego testu z predyspozycji? Niestety nie wiem, jak to wygląda ze strony prawnej. Jeśliby się Pani Dyrektor zgodziła, to dla mnie byłoby cudownie!
Świetnie! Teraz przynajmniej masz problem z progami pkt. i argumentami do rozmowy z głowy! ;P

A może ta klasa humanistyczna, do której jesteś zapisana obecnie, ma także więcej uczniów, niż miejsc? Byłby to kolejny argument; po prostu chcesz się przenieść mniej licznej klasy (nawet jeżeli różnica by wynosiła dwie-trzy osoby)...

Hmm... A co do testu. Kompletnie nie wiem. I nie wydaje mi się, by miało to coś wspólnego z jakimś prawem (ew. statusem szkoły). Pani dyrektor mogłaby powiedzieć, że napisanie innego, specjalnie przygotowanego testu mogłobyć nie fair w stosunku do pozostałych, którzy pisali inni (bo nie napiszesz tego samego!)... Ale nie martw się tym. Ja też obecnie idę do LO. I mam dość dziwną sytuację z testami z angielskiego. Nie idę jednak do klasy stricte angielskiej (mimo 6h w tyg)... Uczniowie, którzy chodzą do gimnazjum przy tym LO pisali ten test z angola w czerwcu. Osoby z poza szkoły (w przypadku mojej 28 osobowej klasy to chyba 4 uczniowie) piszą test we wrześniu. I ciekawe czy to ten sam? Chyba nie...

Musisz tą kwestię (testu) dokładnie przemyśleć: jakich argumentów użyć... Możesz nawet spisać sobie to na kartce i poćwiczyć. ;D

Trzymam kciuki!

¡Saludos!
Przepraszam za błędy (status -> statut)... Eh, nowa klawiaturka ;p
Nie chcę cię martwić ale bez testu predyspozycji to masz raczej małe szanse. Po prostu w większości szkół to warunek wstępny, bez tego nie ma o czym rozmawiać. A testy nie są przygotowywane w szkołach więc nie można go napisać w innym terminie.
Tak, wszyscy pisali w jednym terminie, ale z tego co wiem, to kuratorium (tzn. chyba kuratorium) może przygotować inny test. Jednak decydujący głos ma pani dyrektor, to od niej zależy, czy będzie miała ochotę mnie przyjąć, czy też nie. Dlatego idę na rozmowę w poniedziałek... i strasznie się denerwuję. Owszem - szanse nie są duże, ale warto zapytać i się upewnić. Jeszcze myślałam, czy ewentualnie, jeśli by się nie dało w tym, to w przyszłym roku zapisać się do zerówki, a ten spędzić w klasie, w której jestem... Rok różnicy nie byłby chyba taki straszny... Tak czy inaczej - będę próbować.
Nie jestem pewna czy ten test to na pewno z kuratorium jest, kiedyś takie same mieli kandydaci na filologie. Szkoły chyba kupują te testy. A przenioesienie po roku do zerówki to już na pewno odpada, jak zdasz to nie możesz powtarzać klasy, jak nie zdasz to będziesz poprawiać a nikt raczej się nie zgodzi na zerówkę w takim wypadku.
Z tego co wiem w mojej szkole (III LO w Gdansku do ktorej sie dostalem w tym roku ;D) test predyspozycji jez byl obowiazkowy. Przygotowywalo go kuratorium i wszystkie sekcje dwujezyczne (ktore oczywiscie wymagaly napisania tego testu) pisaly w ten sam dzien i o tej samej godzinie wiec na drugi termin raczej nie masz co liczyc. wszystko zalezy od p. dyrektor czy bedzie chciala cie przeniesc. A co do twojego drugiego pomyslu rok w 1 klasie a potem do "0" to wydaje mi sie troche bez sensu poniewaz nadkladasz az 2 lata to lepiej uczyc sie hiszpanskiego na lekcjach dodatkowych w jakiejs szkole jezykowej. ale to tylko moje zdanie. zycze powodzenia na rozmowie ;D
cytat z regulaminu rekrutacji do kl. hiszpanskiej:
"Sprawdzian zdolności językowych do klasy "0" z językiem hiszpańskim - w formie pisemnej (test zakupiony z MEN), w całej Polsce 03.06.2008 r. o godz. 12:00."
Ja też myślę, ze przepisywanie się po roku do zerówki to dośc kiepski pomysł. Szkoda czasu i lepiej nauczyć się języka samemu w inny sposób.

Co do tego czy będziesz w stanie się "wcisnąć" do tej klasy to szczerze wątpię (nie chcę cię załamywać myślę po prostu obiektywnie). Nie wiem ilu tam u ciebie było chętnych, w Katowicach do dwujęzycznej hiszpańskiej było ponad 100 chętnych i w razie gdy ktoś z już przyjętych rezygnował etc. etc. to na miejsce wskakiwały automatycznie kolejne osoby z listy rezerwowych (no ale cóż ja byłam 13 niestety), te które poskładały wszystkie papiery w czasie i napisały test predyspozycji. Nie było możliwości żeby ktoś "z zewnątrz" wcisnął się jakoś poza kolejką. To byłoby moim zdaniem nie fair w stosunku do tych, którzy od samego początku celowali do klasy dwujęzycznej, jeździli z papierami, zdawali te testy itd.. Tak czy inaczej życzę powodzenia i napisz jak ci poszło:)

Ja kiedy się nie dostałam to była dla mnie tragedia naprawdę, ale po czasie twierdzę, że wyszło mi to na zdrowie. Język już znałam więc w kl. 0 traciłabym właściwie rok, teraz jestem szczęśliwą uczennicą kl. IILO (a nie I jak w przypadku kl hiszpańskiej) a języka można się z powodzeniem uczyć poza szkołą.
Także jak ci nie pójdzie to będzie dobrze.
Pozdrawiam.
koleżanka wyżej ma rację, to byłoby niesprawiedliwe. Poza tym nie wiem czy ta zerówka to dla ciebie naprawdę dobry pomysł. Sama przyznajesz, że jeszcze przy logowaniu nawet o niej nie myślałaś a teraz wiążesz z nią swoje życiowe plany, trochę szybka zmiana. Może się okazać, że plany ci się znowu zmienią z klasa dwujęzyczna zostanie. To nie tylko język ale jeszcze literatura czy kultura i jak się tego nie przemyśli to można się strasznie męczyć
Uff... już po rozmowie :) Co prawda rozmawiałam z Panią Wicedyrektor (bardzo sympatyczna kobieta), ale nie powiedziała mi ona stanowczego "nie". Napisałam tez podanie, co okazało się bardzo dobrym pimysłem, bo zaraz na wstępie Pani o nie poprosiła. Jeśli zwolni się miejsce, to całkiem możliwe, że uda się mnie przenieść.
Dziękuję Wam za wszystkie informacje :* Odnośnie ostatniego postu - ja przemyślałam już chyba wszystko - lubię języki obce i przedmioty humanistyczne, więc historia, literatura, itd. (pomimo, iż są w języku obcym) nie stanowią dla mnie żadnej przeszkody. Zdecydowałam się i wiem, że to słuszna decyzja. Nie wybrałam tej klasy na początku, bo... wolałam iść do nowej szkoły z kimś znajomym (poza tym zdeklarowałam się już koleżance). Z tego tez powodu nie brałam klasy hiszpańskiej pod uwagę. Nie lubię ryzyka... A to był błąd! Wielki błąd! I teraz to rozumiem.
Pozdrawiam serdecznie!
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa