W Galicji mieszka calkiem spora "populacja" ludzi z Sokratesa. W A Corunii jest nas calkiem sporo. Żyje się miło, tylko pogoda daje się trochę we znaki...
Co do ludzi, to też nie narzekam, ale nie wydają mi się tacy "hiszpańscy" jak sobie wyobrażałam - może na południu są bardziej otwarci i bezpośredni, zauważyłam że tutaj musiałam się przebić przez nieufność co niektórych, ale za to zyskałam kilku na prawde dobrych amigos :)