Zarabiaj na Kanarach...... Ibiza, Majorka, Gran Canaria, Teneryfa - lato trwa tu cały rok. W najzimniejszym okresie woda w oceanie ma 18 stopni. Może warto poszukać zatrudnienia w tak przyjemnych okolicznościach przyrody? W Hiszpanii są dwa miejsca, które można nazwać rajem na ziemi - Archipelag Wysp Kanaryjskich i Balearów. Na Balearach zimą Morze Śródziemne co prawda nie zachęca do kąpieli, ale temperatura powietrza rzadko spada do zera. Natomiast latem zazwyczaj przekracza 30 stopni - jest ciepło i przyjemnie. Baleary żyją z turystyki, mają doskonale rozwiniętą infrastrukturę hotelową, wiele kąpielisk i miejsc rozrywki. Mimo że zimą kąpać się nie da - sezon trwa nieprzerwanie. Co roku Baleary odwiedza ok. pięć milionów turystów. Wyspy Kanaryjskie są większe o 2 tys. km2 (ich całkowita powierzchnia wynosi 7293 km2). I tu sezon turystyczny trwa cały rok. W upalne lato tłumnie przyjeżdżają Hiszpanie, ale najwięcej jest cudzoziemców, zwłaszcza Niemców i Anglików. Na obu archipelagach pracy w sektorze turystycznym jest mnóstwo. Czasem nawet język hiszpański schodzi na drugi plan. Ważna jest znajomość angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Właścicielami wielu sieci hotelowych są Niemcy i Brytyjczycy, którzy chętnie zatrudniają cudzoziemców. W jednym z hoteli na Majorce nie ma hiszpańskiej telewizji, a w wielu miejscach na Balearach na ulicach częściej słychać język niemiecki niż hiszpański.
Do pracy w hotelu przyjmę
Poszukiwani są kelnerzy, kucharze, pokojówki, recepcjoniści, ochroniarze dyskotek i obiektów, instruktorzy sportowi. Brakuje osób nawet do bardzo mało skomplikowanych zajęć, jak rozlepianie plakatów czy roznoszenie ulotek. Często w ogłoszeniach pojawiają się oferty dla muzyków - gitarzystów, perkusistów, piosenkarzy. Wszystkie zawody związane są z umilaniem i upraszczaniem życia turystom. Teoretycznie na archipelagach zarabia się mniej niż na półwyspie. Przynajmniej oficjalne pensje i stawki są trochę niższe. Ale za to na Wyspach Kanaryjskich obowiązuje niska akcyza, którą objęte jest paliwo, alkohol i wyroby tytoniowe. Np. benzyna bezołowiowa kosztuje ok. 0,9 euro (3,2 zł) za litr. Płaci się również niższe podatki, a dla inwestorów są specjalne ulgi.
Na sezon
Pracy sezonowej jest nieco mniej niż na kontynencie, ale w sektorze rolniczym zawsze można znaleźć jakieś oferty zatrudnienia. Na Kanarach potrzeba rąk do pracy na plantacjach bananów i przy zbiorze pomidorów. Na Balearach - przy oliwkach, migdałach, figach, cytrusach i winogronach. Ważną dziedziną gospodarki jest tu także przemysł skórzany i rybołówstwo - również w tych branżach jest wiele miejsc pracy.
Samolotem, statkiem, samochodem
Nie ma bezpośrednich połączeń lotniczych między Polską a Wyspami Kanaryjskimi i Balearami. Trzeba się przesiadać w Madrycie albo w Barcelonie. Zdecydowanie łatwiej dostać się na Baleary. Archipelag ma bardzo dobrze rozwniniętą komunikację lotniczą oraz morską, zarówno między wyspami, jak i kontynentem, mimo że oferty połączeń promowych i wodolotowych pochodzą tylko z jednej firmy - Trasmediterránea (www.trasmediterranea.es). Promy i wodoloty wypływają z Barcelony i Walencji. Bilety kupuje się podobnie jak na pociąg - albo w kasach portowych tuż przed odpłynięciem, albo na stronach internetowych biur podróży. W lipcu i sierpniu bilet warto zarezerwować wcześniej. W zależności od tego, z jakim wyprzedzeniem i na kiedy dokonujesz rezerwacji, bilety mają różną cenę. Z transportem samochodu w jedną stronę zapłacisz od 200 do 350 euro (71[tel]zł). Na Wyspy Kanaryjskie łatwiej (mimo konieczności przesiadki) dotrzeć drogą lotniczą, ale amatorzy żeglugi mogą wybrać podróż promem - wypływa on raz w tygodniu (wtorek, godzina 19) z Kadyksu (Cadiz). Rejs jest jednak długi. Do Las Palmas de Gran Canaria prom zawija w czwartek o godzinie 9, o godzinie 21 przypływa do Santa Cruz de Tenerife, a dopiero w piątek o godzinie 8 do Santa Cruz de la Palma. Bilet na prom kosztuje 180-380 euro/64[tel]zł (kwota zależy od standardu kabiny). Cena obejmuje posiłki. Transport samochodu to wydatek ok. 150 euro (533 zł), a motoru - 60 euro (213 zł). Trzeba jednak dokonać rezerwacji z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Na wyspach może się przydać własny środek lokomocji. Co prawda po Kanarach kursują autobusy miejskie, ale po Balearach poruszać się można wyłącznie samochodami. Jeśli jednak nie masz własnego auta, nic straconego: wypożyczalnie pojazdów są na każdym rogu.
Dach nad głową
Dla mieszkańców Madrytu czy Barcelony ceny domów, mieszkań lub pokoi do wynajęcia na Wyspach Kanaryjskich są niemal jak z bajki. Wynajem mieszkania z dwoma sypialniami w bloku czy kamienicy w tych miastach to koszt mniej więcej 1 tys. euro (3,6 tys. zł) miesięcznie. Za te pieniądze na Teneryfie można mieć ekskluzywny dom na plaży, z basenem, ogrodem i garażem. Na Balearach jest odrobinę drożej, ale ceny też budzą zazdrość. Na Wyspach można wynająć małe mieszkanie już od 400 euro (1,4 tys. zł), czyli za tyle, ile kosztuje wynajęcie pokoju w stolicy. Natomiast na Balearach normalną ceną za lokum jest 700 euro (2,5 tys. zł) - kwota nieprawdopodobna w Madrycie czy Barcelonie.
Źródło: Praca i życie za granicą