fakt....ale yeremi mial 6 lat, madeleine 5..moje pòciechy sa duuuze, tylko im rok brakuje zeby ich zaakceptowaly linie lotnicze, stad taki pomysl.wiesz, ja na lotnisku kiedys zaadoptowalam dwoje dzieci, dlatego wiem ze tylko jest to kwestia przejscia przez bramke, a po za tym kontrola na lotnisku jest totalna, zeby gdzies poleciec musisz miec paszport, caly czas jestes sledzony, ja zeby zaplacic komus za bilet tez musze miec dane i do tego porozmawiac wczesniej z taka osoba...
a tak zartobliwie...mysle ze kazdy porywacz by je oddal szybciutko-nastolatki to nie miodek,zwlaszcza jak jest ich troje na raz i z jednych rodzicow....
raczej traumy nie przezywam.