Znajdź sobie cenę stłuczki szklanej Hiszpanii, przemnóż przez 20 kg, bo tyle uniosę, pomnóż jeszcze przez 3 bo dziennie robię 3 kursy i już będziesz znał moje dochody. Za karton nie płacę, za wodę też nie, w końcu Manzanares pod nosem, woda jeszcze ciepła.
Wiesz co? Pewnie i ktoś by Ci pomógł, gdybyś tego posta inaczej zaczął. Bez tego cwaniactwa. Bo Polak Polakowi pomoże w potrzebie. Pod warunkiem, że o pomoc się grzecznie poprosi. A jak ktoś jest chamem to przykro mi, rozmóweczki polsko - hiszpańskie w rękę i powodzenia w bieganiu po Madrycie :)
A ja idę spać bo jutro od rana znów zbieranie butelek :D