w walencji jest valenciano - odmiana katalonskiego :D hehe ale nie wiem czy na studiach tez jest ot jezyk wykladowy.. mozesz sprawdzic na stronie.
aha zapomnialam odpisac o akademiakach. sa. ale jeden obok mojego campusu kosztowal.. hmnie moge sobie przypomnniej dokladnie ale strasznie drogo ! jakies 500 eur chyba? bardziej CI sie opacalo wyajac pokoj.. byl jakis nowoczesny i wypasny chyba (cena pkj DWUOSOBOWY i jedzene PN-PT i sprzatanie) .wiec troche dla bogatych
mi bylo ciezko zrezygnowac z bcn.. nie wiem moze jeszcze tam kiedys wroce ale na prawde... bylabyidealna gdyby nie katalonski:(
tak. jest to troche porypane w hiszpanii..
AHA POLECAM z calego serca ksiazke MIASTO POZA CZASEM, katedra w Barcelonie(mam po hiszpanku do odsprzedania nawet;) ) pojazuja znakomicie historie barcelony i katalonii